Ukazała się książka Ja z krematorium Auschwitz, wywiad rzeka z Henrykiem Mandelbaumem, byłym więźniem Auschwitz, członkiem Sonderkommando, czyli specjalnej grupy Żydów, których Niemcy zmuszali do usuwania ciał zgładzonych w komorach gazowych - poinformował rzecznik muzeum Auschwitz Jarosław Mensfelt.
Autorami wywiadu są: historyk z muzeum Auschwitz i przyjaciel Mandelbauma - Igor Bartosik, a także dziennikarz Adam Willma.
- Ja z krematorium Auschwitz to (...) wspomnienia Henryka Mandelbauma, które obejmują wszystkie etapy jego życia, od dzieciństwa spędzonego na Śląsku aż do czasów powojennych. Najważniejszą częścią publikacji są jego wspomnienia z pobytu w Sonderkommando - powiedział rzecznik.
Zdaniem Mensfelta, relacja Mandelbauma ma wyjątkową wartość, gdyż oparta jest wyłącznie na własnych doświadczeniach.
- Mandelbaum nigdy nie interesował się wydawnictwami poświęconymi tematyce obozowej i nie konfrontował swoich przeżyć ze wspomnieniami innych byłych więźniów. Każde stwierdzenie wypowiadał pewnie i z przekonaniem. Jeśli nie jest czegoś pewny Ś milczał. Henryk Mandelbaum, jakiego poznajemy dzięki temu wywiadowi, to człowiek o silnym charakterze, zaradny i mądry, wrażliwy na krzywdę ludzką i mimo wszystkich przeżyć Ś optymistycznie nastawiony do świata i ludzi - podkreślił rzecznik.
Henryk Mandelbaum urodził się w 1922 roku w rodzinie żydowskiej w Olkuszu. Jego rodzice zostali zgładzeni w Auschwitz, do którego on sam trafił w 1944 roku. Otrzymał numer 181970. Brał udział w przygotowaniach do buntu więźniów Sonderkommando. Nie uczestniczył w nim bezpośrednio, dzięki czemu udało mu się uniknąć rozstrzelania. Dotrwał do ewakuacji obozu w styczniu 1945 roku. Uciekł z marszu ewakuacyjnego w okolicach Jastrzębia-Zdroju.
Po wojnie Henryk Mandelbaum do końca dawał świadectwo historii. Był świadkiem w procesie komendanta obozu Rudolfa Hoessa.Podczas wizyty Benedykta XVI w Oświęcimiu 28 maja 2006 roku stał w szeregu byłych więźniów. Zmarł 17 czerwca 2008 roku.