Trwa ładowanie...
norwegia
23-04-2010 13:45

Tylko nie piszcie kryminałów

Tylko nie piszcie kryminałówŹródło: Inne
d3k76wy
d3k76wy

W Norwegii znają go wszyscy. Kto jakimś cudem nie przeczytał cyklu książek o policjancie Harrym Hole, ten czytał artykuły Jo Nesbo w prasie lub słuchał jego piosenek pisanych dla zespołu Di Derre. Ostatnio Norwegia pokochała go za gest, który trafił na czołówki gazet. Pisarz postanowił przekazać wszystkie wpływy ze sprzedaży nowej książki Headhunters na rzecz fundacji walczącej z analfabetyzmem wśród dzieci trzeciego świata. I nie trzeba proroka, by przewidzieć, że już za kilka tygodni powieść stanie się w Norwegii bestsellerem roku.

Bohater twoich książek, policjant z Oslo Harry Hole, to skomplikowana postać. Z jednej strony śledczy geniusz, z drugiej alkoholik, który co chwila ryzykuje wyrzuceniem z pracy. Lubisz go?

* Jo Nesbo*: Tak, na ogół. Czasami na takiej zasadzie, jak lubi się przyjaciół ze szkoły. Bywacie już sobą zmęczeni, wasze drogi się rozchodzą, ale ciągle ten kupel to ktoś, z kim spędziłeś mnóstwo czasu i świetnie się bawiłeś. Znacie się jak łyse konie. Możesz sobie dokładnie przypomnieć moment, w którym go poznałeś. Ja stworzyłem postać Harrego w samolocie z Oslo do Sydney. Leciałem do Australii, zaczynając półroczną przerwę w pracy muzyka. Byłem już diabelnie zmęczony koncertami i nocnym życiem. Lekarstwem na wypalenie miały być wakacje. Zabrałem ze sobą laptopa, mając napisać coś zupełnie innego, ale nagle pojawił się Harry. Gdy tylko wypadłem z taksówki do hotelu, zacząłem pisać, chociaż był środek nocy. Wracając z Australii do Norwegii miałem już gotową książkę.

Nie masz czasami ochoty solidnie potrząsnąć Harrym i krzyknąć: „Przestań się wreszcie nad sobą użalać i zabieraj do roboty!”?

* Jo Nesbo*: Nawet nie wiesz, jak często.

Jak wiele w Harrym jest z ciebie?

* Jo Nesbo*: Trudno powiedzieć. Początkowo myślałem, że nie mamy ze sobą nic wspólnego. Im dłużej o nim pisałem, tym częściej łapałem się na tym, że lubimy te same filmy i piosenki, myślimy tak samo, podobnie reagujemy. Dziś, gdy widzę, ile kobiet się w nim podkochuje, mam wrażenie, że jesteśmy jednojajowymi bliźniętami (śmiech).

d3k76wy

Zdradzisz nam, co się dalej stanie z Harrym? Oczywiście zanim do rąk polskich czytelników trafi książka, którą teraz piszesz, minie kilka lat, ale wiele osób czytuje angielskie przekłady twoich powieści.

* Jo Nesbo*: Zdradzę. Przyszłość Harrego nie wygląda różowo. Potem będzie gorzej. Kiedy będziecie już myśleli, że jest naprawdę okropnie, dopiero rozpęta się piekło. Dokładnie w tym momencie Harry leży na materacu w jakimś obskurnym pokoiku w Cunking Mansjon w Hong Kongu i słucha wody kapiącej z dachu.

Każdy pisarz wychował się na jakiejś literaturze. Kogo ty lubisz czytać najbardziej?

* Jo Nesbo*: Norweskiego noblistę Hamsuna, Nabokova i Jima Thomsona.

Porozmawiajmy chwilę o Tobie. Jesteś z wykształcenia ekonomistą, a poza tym muzykiem, dziennikarzem, pisarzem. Norweska prasa mówi, że każdy twój pomysł zamienia się w złoto. Który ze swoich zawodów lubisz najbardziej?

* Jo Nesbo*: Norweska prasa przesadza. Zauważ, że nikt nie pisze o setkach projektów, które mi się nie powiodły, bo też i nie ma jak się o nich dowiedzieć. Zrozumiałem już, że najbardziej lubię pisać. To ciężka i uczciwa praca. Poza tym doceniana.

Rozmawiała Sylwia Skorstad

Cały wywiad czytaj w serwisie Polonia WP .

d3k76wy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k76wy