Wczoraj, 30 czerwca, 92. urodziny obchodził noblista Czesław Miłosz. Z tej okazji poeta napisał pozornie frywolny wierszyk o życiu i przemijaniu. Nawiązuje on do twórczości osiemnastowiecznego poety księdza Baki, nie tak dawno jeszcze wyszydzanego przez historyków literatury. Na bohaterów swojego ośmiozgłoskowca o życiu i śmierci noblista wybrał nieznośne "muchi".
Arkusze z wierszem "Na cześć księdza Baki" ujrzały światło dzienne dokładnie w dniu urodzin poety. Opublikował je krakowski wydawca Miłosza, wydawnictwo Znak, w 92 egzemplarzach. Podpisany arkusz z wierszem będzie rozdawany przez autora i wydawnictwo.
Wydarzenie to nie jest bez precedensu. W latach 80. Arcybractwo Bibliofilów Loża Białego Kruka wydało wtedy m.in. w kilku egzemplarzach "Café Greco" Miłosza z oryginalną serwetką z tej kawiarni i "Listy gazdów" ks. Józefa Tischnera.