W Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego młodzi aktorzy czytali wczoraj _****Tryptyk rzymski_**Tryptyk rzymski Jana Pawła II. Godzinny spektakl z udziałem publiczności, objęty honorowym patronatem przez prymasa Polski Józefa Glempa, transmitowany był **na żywo w Radiu Bis.
Reżyser przedstawienia Janusz Kukuła zapowiadał, że czytanie papieskiego tryptyku ma nawiązywać do tradycji teatru rapsodycznego, w którym aktorskich sił próbował przed laty autor poematu. Stąd oszczędna scenografia - na scenie stały tylko krzesła dla aktorów oraz podesty: mniejsze dla części widzów i duży dla zespołu "Concerto Avenna", grającego z wdziękiem barokowe utwory Arcangelo Corellego.
Na tylnej ścianie sceny publiczność mogła oglądać filmy: pierwszy stanowiły zdjęcia przechodniów na szerokim chodniku, drugi - malowidła Michała Anioła z Kaplicy Sykstyńskiej, którym Ojciec Święty poświęcił w tryptyku wiele miejsca. Najważniejsze jednak miały być słowa.
Młodzi aktorzy różnie radzili sobie z ich interpretacją. Na wielkie brawa zasłużył z pewnością Piotr Adamczyk, który podawał strofy z lekkością, ale i z zadumą. Nieźle radził sobie też Krzysztof Banaszyk, aktor z dobrymi warunkami głosowymi i dużymi możliwościami interpretacyjnymi.
Reszta czytających wydawała się gubić w kolejnych tekstach papieża i długo szukała odpowiedniego rytmu. Albo "Tryptyk rzymski" okazał się dla nich zbyt trudny, albo za słabo się przygotowali. Z drugiej strony przyznać trzeba, że scenariusz nie ułatwiał im zadania, bo szatkowanie poematu na krótkie, dwu- lub trzyzdaniowe kwestie wydaje się pomysłem chybionym.