* „Dzieje grzechu” na podstawie powieści Stefana Żeromskiego będą pierwszą w 2009 roku premierą Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu. Muzykę do przedstawienia napisał Krzesimir Dębski.*
Wydana w 1908 r. powieść Stefana Żeromskiego opowiada o nieszczęśliwej miłości dziewczyny ze zubożałej szlacheckiej rodziny i żonatego mężczyzny. Książka doczekała się kilku ekranizacji.
Autorką scenariusza i reżyserką wrocławskiego przedstawienia jest Anna Kękuś-Poks, która powiedziała w czwartek na konferencji prasowej, że „Dzieje grzechu” to będzie raczej dramat muzyczny niż musical.
- Piosenki mają tu równorzędne miejsce ze scenami dramatycznymi, dlatego nie będzie to typowy musical. Nie będzie to też żadna wersja uwspółcześniona, bo nie ma potrzeby tego uwspółcześniać - mówiła Kękuś-Poks.
Dodała, że spektakl będzie jednak wiarygodny, aktualny i bliski widzowi, bo emocje które porusza Żeromski są od wieków takie same.
Autorem muzyki do „Dziejów grzechu” jest Krzesimir Dębski, który powiedział w czwartek dziennikarzom, że napisane przez niego piosenki tak wpisują się w akcję, żeby jej nie zatrzymywać, a nawet często ją przyspieszają.
- Na tle aktorów będą wyświetlane przezrocza, które nas przenoszą w różnie miejsca, więc piosenki też mają tak przenosić widzów. Mają też tworzyć klimat emocji w poszczególnych scenach - mówił Dębski.
Zdaniem kompozytora, muzyka pozwoli widzom od pierwszych taktów odróżnić kto będzie dobry, a kto zły. Ponadto jest ona utrzymana w szeroko pojętym nurcie musicalowym, co oznacza, że "będzie coś dla starszych, ale i akcenty młodzieżowe. Jak dodał kompozytor, „Dzieje grzechu” to dramat pełnokrwisty i to też słychać będzie w muzyce.
Główną rolę Ewy Pobratyńskiej gra Justyna Szafran. Aktorka powiedziała, że kreowana przez nią postać będzie pełna miłości, bardzo ufna i powabna, wyjątkowa w swojej wrażliwości na drugiego człowieka.
Szafran przyznała też, że przedstawienie nie będzie typowym musicalem.
- Jest na pewno mniej muzyki niż tekstu. Ciągle budujemy role a piosenki je nasycają. Śpiewamy niemusicalowo, bardziej naturalnie, przeżywając piosenki tak jak mówiony monolog. I myślę, że jest to bardzo interesujące. Sama jestem ciekawa jaki będzie odbiór - mówiła Szafran.
Aktorka podkreśliła też wyjątkowe jej zdaniem stroje, w których wystąpi w przedstawieniu.
- Będą to okazałe stroje z epoki, to jest przecież 1908 r. A jak do tego dojdą prawdziwe emocje, czy scen erotycznych, czy zabójstwa czy porodu, to myślę, że one pomogą bardzo nasycić tę historię - dodała.
W przedstawieniu udział wezmą również m.in. Wojciech Medyński, Konrad Imiela, Krzysztof Kuliński, Marek Bałata, Andrzej Gałła i Tomasz Sztonyk. Spektakle premierowe odbędą się 16, 17 i 18 stycznia.