Tomasz Terlikowski: kompromisu z LGBT nie będzie
Katolicki publicysta mówi WP, że Kościoła w żadnym razie nie można winić za zajścia w Białymstoku. – Nie ma związku między pseudokibicami a katolicyzmem, ale z LGBT rzeczywiście należy walczyć – twierdzi Tomasz Terlikowski.
Sebastian Łupak: Czy za atak na marsz LGBT odpowiada Kościół, a personalnie arcybiskup białostocki Wojda, który wydał specjalną odezwę przed marszem, wzywającą do walki z LGBT?
Tomasz Terlikowski: On rzeczywiście wzywał do walki z ideologią LGBT…
No właśnie.
Abp Wojda wzywa do walki z LGBT, bo propozycje składane przez ideologów LGBT są z pozycji Kościoła katolickiego niedopuszczalne. Oni chcą zniszczenia fundamentów społeczeństwa i fundamentów życia społecznego. Każdy katolik ma obowiązek z tym walczyć.
No to sobie powalczyli…
Każdy katolik wie, że przemoc nie jest elementem walki. Jeśli ktoś wierzy, że pseudokibice Jagiellonii kierowali się słowami arcybiskupa Wojdy to albo ma złą wolę i chce oskarżyć Kościół, albo jest mało roztropny. Naprawdę pan sądzi, że pseudokibice to grupa najwierniejszych synów Kościoła katolickiego, którzy postanowili się napierniczać w sposób skandaliczny dlatego, że wezwał ich do tego arcybiskup? Oni się na...ją bez żadnych wezwań, nie potrzebują do tego żadnych zachęt.
Ale ci pseudokibice są katolikami, jeżdżą na pielgrzymki kibiców na Jasną Górę, słuchają słów abpa Wojdy, działają rzekomo w myśl hasła ”Bóg, Honor, Ojczyzna”, przyznają się do wartości katolickich…
A czy wszyscy uczestnicy marszów gejowskich bluźnią przeciwko symbolom katolickim? Nie wszyscy. Ale niektórzy tak. Więc to, że jacyś kibice jeżdżą na Jasną Górę, nie znaczy, że akurat ci, którzy są odpowiedzialni za przemoc w Białymstoku, mogą być utożsamiani z katolicyzmem. Jeśliby dobrze przeżyli tę pielgrzymkę na Jasną Górę, to by nie wpadli na pomysł, żeby obrzucać kogoś butelkami czy kamieniami.
Arcybiskup Wojda pisał w swojej odezwie, że ten marsz to dyskryminacja katolików, więc trzeba mu powiedzieć stanowcze nie.
Kościół katolicki uważa, że LGBT niszczy małżeństwo. Małżeństwa jednopłciowe są uderzeniem w fundament życia społecznego. Na to Kościół nie może się zgodzić. Środowiska LGBT profanują i bluźnią przeciwko najświętszym dla katolików rzeczom. Oni walczą o swoje, więc katolicy mają obowiązek walczyć o swoje prawa i swoje myślenie. I do tego wzywał arcybiskup.
To jak katolik może walczyć z LGBT?
To mogą być protesty przeciw promowaniu LGBT w szkole. Katolik ma obowiązek protestować mocno przeciw takim próbom w edukacji. Ma również obowiązek modlić się o nawrócenie uczestniczących w tym marszu LGBT. Tak walczymy: sprzeciwem, modlitwą, różańcem, piknikiem rodzinnym.
To kto jest winien przemocy w Białymstoku?
Pseudokibiców nie trzeba podburzać. My, katolicy, nie odpowiadamy za przemoc pseudokibiców. Oni powinni zostać ukarani, a wyroki powinny zapaść.
Marsz Równości miał prawo przejść przez Białystok?
Jedni ludzie mają prawo maszerować, a inni protestować.
Da się uniknąć w przyszłości tej przemocy?
Od tego jest policja. A dialog będzie trudny, bo obie strony mają kompletnie sprzeczne postulaty. Nie wierzę, że można to zakończyć pokojowo, bo nie ma w tej sprawie kompromisu. Nie można trochę wprowadzić małżeństw gejowskich, a trochę nie wprowadzić.
Czyli katolicy nie są skłonni do kompromisu?
Nie ulegniemy ideologicznej presji idącej z nielicznych krajów zachodnich. Nie będziemy niszczyć fundamentów naszej cywilizacji. Tu nie ma miejsca na kompromis.
Białystok jest wyjątkowy. W Warszawie czy Gdańsku do takich starć nie dochodzi…
Bywałem na Podlasiu, bardzo cenię sobie te regiony. Tam mieszkają fantastyczni Polacy, bardziej przywiązani do wartości niż mieszkańcy Warszawy czy Gdańska i odważnie tych wartości broniący. Nie można oskarżyć całego Białegostoku o ataki pseudokibiców, tak, jak nie można obwiniać wszystkich Polaków o to, że w Bratysławie grupka polskich pseudokibiców zdemolowała kawałek starego miasta.
Co pan sądzi o liście otwartym księży z kościoła Jadwigi Królowej, w którym dziękują oni pseudokibicom za obronę wartości katolickich?
To jest daleko posunięta nieroztropność. To jest oświadczenie nieewangeliczne. Ale od przywołania tych księży do porządku jest arcybiskup.
Tomasz Terlikowski - publicysta katolicki, związany m.in. z TV Republika czy Frondą. Autor m.in. książek "Tęczowe chrześcijaństwo. Homoseksualna herezja w natarciu" i "Faktura na zabijanie. Współczesny przemysł śmierci".