Tołstoj - wieczny uciekinier
''Uciec, żeby umrzeć''
Tołstoj kilka razy w życiu porzucał dawne przekonania, rozpoczynał całkiem nowe życie; tak próbował też zrobić tuż przed śmiercią, uciekając z Jasnej Polany - pisze Pawieł Basiński w książce "Lew Tołstoj. Ucieczka z raju". Książka właśnie trafia do księgarń.
Tołstoj kilka razy w życiu porzucał dawne przekonania, rozpoczynał całkiem nowe życie; tak próbował też zrobić tuż przed śmiercią, uciekając z Jasnej Polany - pisze Pawieł Basiński w książce "Lew Tołstoj. Ucieczka z raju" . Książka właśnie trafia do księgarń.
PAP: To moment śmierci uczynił pan centralnym punktem swojej opowieści o Tołstoju. Dlaczego?
Pawieł Basiński: Rodzimy się wszyscy w ten sam sposób, umieramy każdy po swojemu. Tołstoj o śmierci wiele myślał i pisał, ważne było dla niego, jak umrze. Przystępując do pracy nad książką miałem takie wyobrażenie, że Tołstoj uciekł z Jasnej Polany, żeby umrzeć. Po pewnym czasie stało się dla mnie jasne, że wyruszając nie wiedział, że umrze za 10 dni. On ruszał ku nowemu życiu.