Ekspozycję poświęconą polskiemu teatrowi w okresie stanu wojennego otwarto we wtorek w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.
Kurator wystawy dr Daniel Przastek, historyk wykładający na Uniwersytecie Warszawskim, podkreślił podczas wtorkowego wernisażu, że ekspozycja jest "hołdem dla godnej postawy, jaką prezentowali ludzie teatru w latach 80" - m.in. dla bojkotu środków masowego przekazu, włączania się w nurt życia podziemnego, doboru repertuaru. Zastrzegł, że wystawa nie obejmuje całości tematu.
Wystawa rozpoczyna się przed budynkiem Instytutu Teatralnego; wchodzący przechodzą obok rozpalonych koksowników. W holu Instytutu ustawiono telewizor starego typu, który pokazuje Wojciecha Jaruzelskiego ogłaszającego stan wojenny w Polsce.
Głównym elementem plastycznym wystawy są dwa ogromne zdjęcia Chórów Kobiet ze spektaklu „Mord w katedrze”, wyreżyserowanego w Warszawie i Krakowie przez Jerzego Jarockiego. Prezentowane są także wspomnienia Jarockiego dotyczące realizacji tych przedstawień.
Obecny na wernisażu reżyser podkreślił, że cieszy się z idei wystawy.
– Byłem jednym z licznych ludzi teatru, którzy w czasie stanu wojennego zdobyli się na podstawowy gest przyzwoitości, nic więcej. Takich ludzi było wielu – mówił Jarocki.
Osobna część wystawy poświęcona została bojkotowi telewizji przez środowisko aktorskie oraz tzw. kolaboracji.
„Kolaborantem jest ten, kto użycza swego nazwiska, twarzy, głosu lub talentu dla celów propagandowych i usprawiedliwiania przemocy. W naszym środowisku kolaborantem jest ten, kto realizuje lub występuje w spektaklach i filmach TV, słuchowiskach radiowych i audycjach” – informował w maju 1982 roku komunikat Solidarności artystów sceny i filmu, prezentowany na wystawie.
Na monitorze można obejrzeć fragmenty ze spektaklu „Sto rąk, sto sztyletów” z lutego 1982 roku, w którym występował m.in. Stanisław Mikulski – aktor współpracujący z władzami PRL i niestosujący bojkotu telewizji.
Z głośników zamontowanych obok monitora – w momencie wyjścia aktora na scenę – słychać pochrząkiwania, jakimi publiczność Teatru Powszechnego reagowała na wejście Mikulskiego. Pochrząkiwania były wyrazem potępienia dla aktora łamiącego bojkot telewizji.
Osobne miejsce poświęcono artystom teatru, którzy byli w tym czasie internowani lub aresztowani - pokazano fotografie m.in. Kazimierza Kutza, Haliny Mikołajskiej i Izabelli Cywińskiej.
Zaprezentowano także wezwanie prymasa Polski kardynała Józefa Glempa, który w listopadzie 1982 roku zaapelował do aktorów o powrót na szklany ekran. Powrót nastąpił we wrześniu 1983 roku - wtedy odbyła się premiera spektaklu Teatru Telewizji „Pożądania w cieniu wiązów” Eugena O'Neilla. W przedstawieniu wystąpili m.in. Krystyna Janda, Jerzy Bińczycki, Bogusław Linda. Sceny z prób tego spektaklu można zobaczyć na monitorze na warszawskiej wystawie.
Pokazano także fotografie i nagrania pieśni z przedstawienia „Wzlot” zrealizowanego w 1982 roku przez poznański Teatr Ósmego Dnia. Artyści tego teatru brali udział w działaniach niezależnej kultury i opozycji demokratycznej, za co byli inwigilowani i szykanowani przez służbę bezpieczeństwa. W połowie lat 80. twórcy tej sceny wyemigrowali z Polski. Osiedlili się w Ferrarze we Włoszech, grali w Europie. Po politycznym przełomie 1989 roku artyści powrócili na stałe do Poznania.
Wystawę można oglądać do 13. kwietnia.