Trwa ładowanie...
afryka
05-11-2015 16:11

Tadeusz Biedzki: niemal każdy Afrykanin marzy o wyjeździe do Europy

Niemal każdy Afrykanin marzy o wyjeździe do Europy, nieustannie mam telefony od znajomych Afrykanów, którzy chcą do nas przyjechać – powiedział w środę w Warszawie na spotkaniu z dziennikarzami Tadeusz Biedzki, pisarz i podróżnik, autor książki „W piekle eboli”.

Tadeusz Biedzki: niemal każdy Afrykanin marzy o wyjeździe do EuropyŹródło:
d4i1ydt
d4i1ydt

Niemal każdy Afrykanin marzy o wyjeździe do Europy, nieustannie mam telefony od znajomych Afrykanów, którzy chcą do nas przyjechać – powiedział w środę w Warszawie na spotkaniu z dziennikarzami Tadeusz Biedzki, pisarz i podróżnik, autor książki „W piekle eboli”.

Biedzki jest jedynym polskim reporterem i jednym z nielicznych zachodnich dziennikarzy, którzy wyjechali do Afryki Zachodniej w czasie największej epidemii gorączki krwotocznej, jaką dotąd wywołał wirus ebola. Przebywał tam na początku 2015 r., kiedy nadal trwała walka z epidemią, zapoczątkowaną wiosną 2014 r. Plonem tej podróży jest jego książka „W piekle eboli” (wydawnictwo "Bernardinum").

„Widziałem ludzi umierających na tę chorobę na ulicach, dotarłem do szpitali, gdzie w strasznych warunkach próbowano ich ratować” – powiedział w rozmowie z dziennikarzem PAP. Nielegalnie przedostał się do Gwinei, Sierra Leone i Liberii, gdzie szalała epidemia. „Nie było innej możliwości przekroczenia granicy, ponieważ w tym czasie nie wydawano wiz” – dodał.

Biedzki podkreślił, że jego książka nie opisuje jedynie epidemii - opowiada przede wszystkim o Afryce w tym szczególnym dla niej okresie. „Od 25 lat jeżdżę na ten kontynent, ale nigdy jeszcze nie widziałem tak nerwowej i rozedrganej Afryki. Ebola sprawiła, że jeszcze bardziej dramatycznie mogłem ukazać jej mieszkańców” – powiedział.

d4i1ydt

Według autora „W piekle eboli”, Afrykanie marzą o lepszym życiu i pragną wyjechać do Europy. „Na każdym kroku stykałem się prośbami, żebym ich stąd zabrał, pytano mnie, czy do prawda, że można już bez większych przeszkód przyjechać na nasz kontynent” – opowiadał.

Dodał, że niektórzy mieszkańcy Afryki Zachodniej, uciekając przed epidemią eboli, postanowili od razu wyjechać do Europy.

Biedzki twierdzi, że Afrykanie zaczęli marzyć o Europie, gdy na kontynencie afrykańskim zaczęto wykorzystywać prąd elektryczny, a wraz z nim pojawiły się telewizory. „Zobaczyli wtedy inny świat i uprzytomnili sobie, że jest on znacznie lepszy od tego, w którym żyją” – powiedział.

Nie tylko mężczyźni dążą do tego, żeby wyjechać do lepszego świata. „Spotykałem matki, które gotowe były oddać swe dziecko, żeby w Europie miało lepszą przyszłość” – opowiadał Biedzki.

d4i1ydt

Jego zdaniem, Afryka ma ogromne możliwości, ale raczej nie dogoni zachodniej cywilizacji, bo nie będzie w stanie szybko się rozwijać. „Poważnym problemem Afrykanów jest powszechna nieumiejętność pracowania, która jest główną przyczyną ich nieszczęść” – pokreślił Biedzki. Jego zdaniem w ciągu jednego czy nawet dwóch pokoleń raczej ich tego nie nauczymy.

Tadeusz Biedzki odwiedził kilkadziesiąt krajów. Fascynuje go Trzeci Świat i historia. Twierdzi, że woli pojechać do Afryki Zachodniej, aniżeli np. do Paryża. Kolejną podróż chciałby odbyć do Indonezji.

Jest autorem kilku książek. „Sen pod baobabem” uznano za najlepszą książkę podróżniczą 2012 r. W 2013 r. ukazała się powieść „Zabawka Boga”, za którą w 2014 r. Zakon Rycerski Templariuszy (Ordo Militiae Christie Stempli Hierosolymitani) nagrodził go Honorowym Mieczem Dobrego Rycerza. (PAP)

d4i1ydt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4i1ydt

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj