Nie znała polskiego i odłożyła list. Teraz żałuje i prosi o pomoc
Uznana na Wyspach Brytyjskich pisarka i scenarzystka, Catherine Czerkawska, chce odnaleźć kuzynów, którzy najprawdopodobniej mieszkają w Gdańsku, a o których istnieniu do niedawna nie miała pojęcia.
Mieszkająca w Szkocji córka Irlandki i Polaka Catherine Czerkawska stara się odszukać kuzynów. Witek i Roman to synowie ciotki Danuty, o której Catherine do tej pory myślała, że zginęła podczas II wojny światowej. Niestety nie zna nazwiska mężczyzn.
Catherine Czerkawska jest uznaną na Wyspach Brytyjskich pisarką i scenarzystką, która w swoim dorobku ma kilkadziesiąt powieści, sztuk teatralnych i słuchowisk radiowych. Między innymi napisała świetnie przyjęty scenariusz o katastrofie atomowej w Czarnobylu ( "Wormwood" pol. "Piołun"). Jej twórczość nie była jednak tłumaczona na język polski.
Jak podaje portal miasta Gdańska, autorka, w której żyłach płynie polska krew, od dawna stara się odtworzyć skomplikowaną historię swoich rodziców. Jej ojciec - Julian Czerkawski - wraz z armią generała Andersa pod koniec wojny trafił przez Włochy do Anglii, gdzie osiadł na stałe i ożenił się z Irlandką Kathleen Sunter.
Zobacz: Polskie akcenty w Hollywood. Polacy, którzy zdobyli Oscara
Sugerując się opowieściami ojca Czerkawska myślała, że jego ciotka Danuta, zginęła w czasie wojny. Jednak niedawno, po przetłumaczeniu starego listu odkryła, że krewna przeżyła wojnę i wyemigrowała do Ameryki, a pod koniec życia wróciła do ojczyzny.
"Mój ojciec zawsze myślał, że Danuta była pielęgniarką i została zabita przez hitlerowców w czasie wojny. Wszyscy w rodzinie tak myśleli. Tylko Jerzy wiedział, że przeżyła" - relacjonuje portalowi gdańsk.pl Czerkawska.
Jerzy Hanakowski, przyrodni brat brat Danuty, o którego istnieniu również pisarka nie wiedziała, odszukał Czerkawską w roku 2002 i napisał do niej list po polsku. Nieznająca języka pisarka, która była wówczas pochłonięta sprawami zawodowymi odłożyła korespondencję na półkę, zupełnie nieświadoma, co kryje się w kopercie.
"W czasie lockdownu przeglądałam wielkie pudło papierów i natrafiłam na ten list, pogrzebany pod stertą dokumentów. Ze wstydem przyznaję, że całkiem o nim zapomniałam. Zaintrygował mnie, bo przez ostatnie lata poznałam nowe fakty o mojej rodzinie" - opowiada Czerkawska, która dopiero niedawno poprosiła polską znajomą o przetłumaczenie korespondencji na angielski.
"Mimo, że Danuta była w zasadzie ciotką mojego ojca, była tylko kilka lat starsza od niego. Moja prababka Anna zmarła w 1925 roku, po jej śmierci Danuta większość czasu spędzała z rodziną mojego dziadka" - tłumaczy Catherine Czerkawska. "Kiedy w 1926 roku urodził się mój ojciec, była dla niego jak starsza siostra. Nigdy nie słyszałam o Jerzym. Wygląda na to, że owdowiały Jan Hanakowski ponownie się ożenił, i z tego małżeństwa urodził się Jerzy, brat przyrodni Danuty".
Z przetłumaczonego listu Czerkawska dowiedziała się, że Danuta jednak przeżyła wojnę i wyemigrowała do USA, gdzie została lekarką. Jednak pod koniec życia wróciła do ojczyzny i ostatnie lata życia spędziła najprawdopodobniej w Giżycku. Z korespondencji wynika też, że pisarka ma dwóch kuzynów: Romana i Witka.
"Bez nazwiska bardzo trudno jest ich odnaleźć, a ja nie mogłam odpisać Jerzemu, między innymi dlatego, że nie miałam jego adresu. Wiem tylko tyle, że synowie Danuty w 2002 roku mieszkali i pracowali w Gdańsku, Roman w urzędzie celnym a Witek w firmie komputerowej. Bardzo chciałabym nawiązać kontakt z nimi, choćby on-line. Byłoby wspaniale poznać historię Danuty, bo wiem, że mój ojciec kochał ją jak siostrę" - wyznała pisarka.
Osoby, które mogą mieć informacje na temat poszukiwanych kuzynach Catherine Czerkawskiej, proszone są o kontakt mailowy: catherine.czerkawska@gmail.com.