Oto jeszcze trochę opowiadań, jeśli chcecie. Obejmują spory szmat mojego życia. Najstarsze, "Wizerunek Kosiarza", napisałem w wieku osiemnastu lat, w ostatnie wakacje przed początkiem nauki w college'u.
[...]Złapcie mnie teraz za rękę. Trzymajcie mocno. Odwiedzimy sporo mrocznych zakątków, ale wydaje mi się, że znam drogę. Pamiętajcie tylko, żeby się mocno trzymać. A jeśli skradnę wam w ciemności całusa, to nic wielkiego. Zrobię to, ponieważ was kocham.
A teraz słuchajcie...