Księgarze z Szanghaju chcą wypowiedzieć wojnę czytelnikom, którzy choć w księgarni spędzają nierzadko całe dnie – wychodzą z niej z pustymi rękoma.
Właściciele księgarni twierdzą, że niezbędne jest także wprowadzenie zakazu fotografowania książek.
Studenci, których nie stać na kupno drogich książek, fotografują je strona po stronie, a tekst ze zdjęć czytają potem na ekranie komputerów. Przeciwko takim praktykom protestują księgarze z Szanghaju, którzy zapowiedzieli, że będą wyganiać z księgarń osoby robiące zdjęcia.
Studenci odpierają zarzuty twierdząc, że kupowanie całej książki mija się z celem, jeśli później zamierzają wykorzystać z niej zaledwie kilka wersów. Takie działanie jest jednak niezgodne z prawem. Księgarze przyznają także, że problem stanowią też miłośnicy książek, którzy księgarnię traktują jak czytelnię.