Górniak powinna przeczytać je wpis. Jest wściekła
W trakcie pandemii ujawniło się wiele osób negujących istnienie koronawirusa, zapchane szpitale czy zakażenia danych osób. W grupie tzw. foliarzy znalazły się nawet gwiazdy. Pisarka i działaczka społeczna Sylwia Chutnik jest oburzona szerzeniem przez nich dezinformacji. Uważa, że taki osoby powinno się karać.
W czasie pandemii koronawirusa przewinęło się w mediach społecznościowych sporo fake newsów i teorii spiskowych. Część osób była skłonna w nie uwierzyć i powielać. W gronie tzw. foliarzy znalazły się także gwiazdy. W Polsce najwięcej teorii spiskowych szerzą Violetta Kołakowska, Edyta Górniak i Ivan Komarenko.
Ich zachowanie krytykuje Sylwia Chutnik. Pisarka uważa, że powinni brać odpowiedzialność za swoje słowa i weryfikować informacje podawane dalej. Radzi też, by foliarze sięgali po opinie naukowców i lekarzy, szczególnie w temacie szczepionek.
"Po co zamieszczać spiskowe teorie niepoparte niczym (bo pogląd nie jest wiedzą, tak jak filmik z YT nie jest źródłem mądrości)? Osoby pracujące w przychodniach mówią, że ciągle muszą wylewać dawki szczepionek - ludzie się boją i nie przychodzą na umówione wizyty. Rozumiem strach, ale od tego mamy naukowców i naukowczynie, aby go minimalizować. Szczepienie się to nasz obowiązek - nie tylko wobec siebie i najbliższych, ale wobec całej populacji. Jeśli nie wiesz, jak działa szczepionka, co to jest wirus: poczytaj o tym w naukowych publikacjach, a nie w kolejnym artykule-straszaku" - grzmi Chutnik na Facebooku.
Dziwi się też, dlaczego szerzenie dezinformacji nie jest ścigane i potem karane. Nie ukrywa, że pandemiczną sytuacją jest już po prostu zmęczona.
"Ciekawa jestem, czemu granie na emocjach w czasie pandemii czy fake newsy podawane w stylu 'ja tylko zadaję pytania' nie są po prostu karane (choćby społecznym ostracyzmem). Stop making stupid people famous, bo ta pandemia będzie z nami przez lata. A ja - nie wiem, jak wy - jestem już tym wszystkim zmęczona" - uważa autorka "Smutku cinkciarza".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
ZOBACZ TEŻ: Pożegnał przyjaciela. Piękna przemowa Andrzeja Kosmali