Tak jak początek września należy do sprzedających podręczniki szkolne, tak październik to sezon na książki akademickie. Młodzież żądna wiedzy szturmuje nie tylko sale wykładowe, dziekanaty i akademiki, ale także księgarnie. No właśnie, czy aby na pewno szturmuje?
Od kilku miesięcy obowiązuje ustawa, która nakłada na punkty ksero i producentów sprzętu kopiującego obowiązek odprowadzania opłat na rzecz twórców. Księgarze przyznają, nie zahamowało to procesu nielegalnego kserowania podręczników. Jak kserowano tak się kseruje nadal.
Anna Niedośpiał z GKN w Krakowie mówi o studentach, którzy przychodzą w grupkach, kupują po jednym tytule i jeszcze w księgarni robią zrzutkę na ksero. Anna Niedośpiał twierdzi, że w przypadku podręczników PWN trochę pomogła akcja "taniej niż ksero". Dzięki temu zaczęła się sprzedawać np. Historia powszechna. Po wersję w twardej oprawie prawie nikt nie sięgał, miękka za 29,90 zł sprzedaje się znacznie lepiej.
Jak co roku są opóźnienia w dostawach. Halina Tymoszczuk wskazuje na Prawo administracyjne Wierzbowskiego z Lexis Nexis i Postępowanie administracyjne Szubiakowskiego z wydawnictwa Beck, które będą dopiero pod koniec października, zamiast pod koniec września. Tą sytuację mógłby rozwiązać druk na życzenie, jednak ciągle pozostaje on techniką wykorzystywaną marginalnie.
W tym roku nie ma zbyt wiele nowości, wydawcy bazują na tytułach już znanych na rynku. Najwięcej tytułów doczekała się socjologia. Hitem ubiegłego roku okazała się Socjologia wydana przez Znak, w tym roku raczej nie będzie tytułów, które mogłyby powtórzyć ten sukces.