Straszni mieszczanie: Marcin Kołodziejczyk ''Dysforia. Przypadki mieszczan polskich''
''W strasznych mieszkaniach strasznie mieszkają straszni mieszczanie''
"W strasznych mieszkaniach strasznie mieszkają straszni mieszczanie"
Wszyscy jesteśmy szlachcicami. Tak w głębi ducha myśli zapewne większość z Polaków. W końcu prawie każde nazwisko kończy się tu na "-ski", jest też herb znaleziony przez wujka-domorosłego genealoga, czego chcieć więcej? Po głębszym namyśle coś tu się jednak sypie, nie przystaje, teoria kapituluje przed praktyką - rodowód fałszywy, dokumenty podrobione, ojciec nieznany.
Zbiór, tylko pozornie niezależnych od siebie, reportaży Marcina Kołodziejczyka zatytułowany "Dysforia. Przypadki mieszczan polskich" , pozwala odpowiedź na pytanie "skąd my wszyscy?" nieco zaktualizować. Każdy z nas, niezależnie od wpisanego w dowodzie miejsca urodzenia, wykształcenia i doświadczeń jest mieszczaninem zawistnym, sfrustrowanym, żarłocznym i lubującym się w przebierankach.