Liczący 475 lat cenny starodruk ze zbiorów Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej zostanie poddany gruntownej konserwacji. Pieniądze na ten cel dało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego – poinformował dyrektor tego muzeum Mariusz Olbromski.
Napisany po łacinie dokument wyszedł w 1531 roku spod pióra kanonika przemyskiego ks. Stanisława Bylińskiego. Nosi tytuł Defensorium Ecclesie adversus (Obrona Kościoła przed przeciwnikami).
– Dzieło pochodzi z dobrej, drukującej na bardzo wysokim poziomie edytorskim krakowskiej oficyny Szarfenbergów. Zaliczane jest do tzw. druków rzadkich. Najprawdopodobniej pochodzi ze słynnej biblioteki braci Załuskich – powiedział Olbromski.
Cenny starodruk to jeden z blisko 300 znajdujących się w zbiorach Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Księga liczy 136 stron i ma drewniane okładki obite koźlęcą skórą, na której zachowały się piękne renesansowe ornamenty.
Całość jest jednak w złym stanie, gdyż dokument nigdy wcześniej nie był konserwowany. M.in. brakuje pasków skórzanych zamykających książkę, skóra na grzbiecie jest źle zachowana, a na papierze są liczne zacieki.
W przyszłości książka zostanie umieszczona na stałej wystawie starodruków. Znajdzie się wśród dzieł powstałych w Przemyślu lub mających związek z Ziemią Przemyską.
– W budowanej właśnie nowej siedzibie Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej planujemy stałą ekspozycję starodruków, gdyż nasza placówka jest jedną z nielicznych w kraju, która posiada starodruk z legendarnej biblioteki braci Załuskich – dodał dyrektor Olbromski.
Biblioteka ta była pierwszą polską biblioteką narodową i jedną z pierwszych na świecie udostępniających zbiory publiczności. Założona i ufundowana w Warszawie w 1741 r. przez braci Załuskich, od roku 1780 otrzymywała obowiązkowy egzemplarz druków z całej Rzeczypospolitej, dzięki czemu osiągnęła księgozbiór liczący ok. 400 tys. woluminów.
Po Powstaniu Kościuszkowskim została wywieziona przez władze carskie do Petersburga. Dopiero w 1920 r. część zbiorów powróciła do Warszawy. Ostatecznie biblioteka spłonęła w czasie II wojny światowej. W Polsce zachowały się nieliczne egzemplarze w Bibliotece Uniwersyteckiej i Bibliotece Seminaryjnej w Warszawie. Jednym szczyci się też Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej.
Koszt konserwacji starodruku, którą wykona jeden z konserwatorów papieru i dzieł sztuki na Podkarpaciu, wyniesie 6 tys. zł.