Nadal nie wiadomo, jakie będą losy archiwum Zbigniewa Herberta, które początkowo wdowa po pisarzu miała zamiar wywieźć do Stanów Zjednoczonych, do biblioteki Beinecke na uniwersytecie w Yale.
Minister kultury, Waldemar Dąbrowski zobowiązał się do końca tego roku przygotować prawną i finansową koncepcję ośrodka, w którym archiwum poety mogłoby spocząć i tym samym nie opuściłoby granic naszego państwa. Słowa jednak nie dotrzymał.
Według planów ministerstwa ośrodek ten miałby działać w mieszkaniu poety. Znalazłyby się tam archiwum, biblioteka poety i czytelnia.
Decyzja zapadnie na początku przyszłego roku. Czekają na nią nie tylko spadkobiercy poety, ale i całe środowisko literatów polskich.