Dąbrowski przejmuje dowodzenie i zobowiązuje żołnierzy do tajemnicy (fragment książki)
"[Dąbrowski] jest gotów objąć dowództwo. Zresztą nie wyobraża sobie innego obrotu spraw. Po tym, co Sucharski chciał zrobić, nie może już powrócić do prowadzenia obrony. Chciał zhańbić honor oficera kapitulacją. Dobrze, że on, Dąbrowski, mu w tym przeszkodził. Przygląda się teraz w milczeniu śpiącemu majorowi. [...]
- Panowie...- kapitan mówi z wielką powagą.- Oczekuję waszego słowa, że nikt nigdy nie dowie się, co tu się stało.
- Oficerskie słowo- bez chwili wahania potwierdza Grodecki.
- Tak jest, słowo oficera- dodaje Słaby.
- A teraz pozwólmy majorowi dojść do siebie- kończy Dąbrowski i znika za drzwiami".