Skandal z J.K. Rowling. Autorka "Harry Potter" nie liczy się dla twórców filmów
Wielkimi krokami zbliża się premiera specjalnego programu, który upamiętni 20. rocznicę powstania filmu "Harry Potter i Kamień filozoficzny". Z tej okazji przed kamerą usiedli aktorzy, reżyser i inne osoby tworzące cykl kultowych i bardzo dochodowych filmów. Ale J.K. Rowling, od której wszystko się zaczęło, nie miała szansy powspominać.
HBO Max zapowiedziało, że rocznicowy program "Harry Potter 20th Anniversary: Return to Hogwarts" zadebiutuje 1 stycznia 2022 r. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu w podobny sposób świętowała obsada i twórcy "Przyjaciół".
"Powrót do Hogwartu" został zrealizowany 20 lat po premierze filmu "Harry Potter i Kamień filozoficzny". J.K. Rowling wydała pierwszą książkę o przygodach młodego czarodzieja w 1997 r., dwa lata później sprzedała prawa do filmu wytwórni Warner Bros., a w 2001 r. odbyła się premiera ekranizacji.
Przez 10 lat wytwórnia nakręciła adaptacje całego cyklu – 8 pełnometrażowych filmów zarobiło w kinach ponad 7,7 mld dol. To oczywiście nie koniec, gdyż obecnie fani Harry'ego Pottera czekają na trzecią część spin-offu "Fantastyczne zwierzęta", która ma się ukazać 15 kwietnia 2022 r.
Sharon Stone dowiedziała się o sytuacji w Polsce. Nie gryzła się w język
Wiadomo, że do występu w "Harry Potter 20th Anniversary: Return to Hogwarts" zaproszono reżysera Chrisa Columbusa, Daniela Radcliffe'a, Emmę Watson i Ruperta Grinta, czyli Harry'ego, Hermionę i Rona. Przed kamerą pojawili się także aktorzy z drugiego planu, m.in. Helena Bonham Carter (Bellatrix Lestrange), Robbie Coltrane (Hagrid), Ralph Fiennes (Lord Voldemort), Gary Oldman (Syriusz Black), Tom Felton (Draco Malfoy) i wielu innych. Ale dla J.K. Rowling nie było miejsca.
Przypomnijmy, że autorka książek o Harrym Potterze jest od dłuższego czasu krytykowana za wpisy na Twitterze odbierane przez społeczność LGBT za transfobiczne. W zeszłym roku była ostro krytykowana przez wielu fanów, aktorów "Harry'ego Pottera", pisarzy.
Do tego grona dołączyły też serwisy MuggleNet i The Leaky Cauldron. Są to jedne z najstarszych (założone w 1999 i 2000 r.) i najbardziej znaczących internetowych społeczności fanów "Harry'ego Pottera". Na stronach pojawiła się deklaracja, która mówiła wyraźnie, że wielbiciele twórczości Rowling odcinają się od jej poglądów.
Chodziło m.in. o sytuację z czerwca 2020 r. J.K. Rowling najpierw udostępniła link do artykułu, nawołującego do wspierania w okresie epidemii koronawirusa "osób, które miesiączkują". To określenie nie spodobało się pisarce.
"Ludzi, którzy miesiączkują? Jestem przekonana, że niegdyś istniała nazwa dla takich osób. Czy ktoś mi ją podpowie?" – pytała ironicznie Rowling, wywołując oburzenie transseksualnych kobiet i wszystkich, którzy je wspierają.