Autor licznych przewodników znanego na całym świecie wydawnictwa Lonely Planet ujawnił, że zmyślił lub splagiatował wiele z zawartych w jego książkach anegdot i informacji - powiadomił w niedzielę australijski tygodnik „Sunday Telegraph”.
Thomas Kohnstamm, który opracował ponad 12 przewodników, m.in. po Brazylii, Kolumbii, Wenezueli, Chile, Karaibach i Ameryce Południowej, swoje nadużycia opisał w książce Czy autorzy przewodników idą do piekła?. Wyznaje tam m.in., że handlował narkotykami, aby skompensować sobie niską pensję, oraz wbrew zasadom wydawnictwa akceptował darmowe podróże.
W rozmowie z „Sunday Telegraph” Kohnstamm ujawnił, że w Kolumbii nigdy nie był.
- Nie zapłacono mi wystarczająco dużo, abym pojechał do Kolumbii. Napisałem tę książkę w San Francisco. Informacje otrzymałem od dziewczyny, z którą się wówczas spotykałem - stażystki w kolumbijskim konsulacie - wspomina.
Inni autorzy wydawnictwa sugerują, że niektóre spośród opisanych przez Kohnstamma praktyk są rozpowszechnione. Uważają, ze jest to rezultat zatrudniania niesprawdzonych ludzi, którzy są słabo opłacani, ale mają dużo swobody - podaje australijska gazeta.
Jednak wydawca przewodników Piers Pickard powiedział „Sunday Telegraph”, że wszystkie książki autorstwa Kohnstamma zostały ponownie przejrzane, lecz nie dopatrzono się w nich żadnych nieprawidłowości.
Seria Lonely Planet wydawana jest od 1973 r. W 2007 r. większość udziałów australijskiego wydawnictwa nabyła brytyjska sieć BBC. Rocznie sprzedaje się około 6 mln przewodników tej serii.