Dwie węgierskie, dwie niemieckie, dwie polskie i jedna rosyjska książka dostały się do finałowej siódemki tytułów nominowanych do Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. Nagroda zostanie wręczona 6 grudnia we Wrocławiu.
W finałowej siódemce znalazły się książki: Harmonia caelestis autorstwa Petera Esterhazy'ego (Węgry), Przy obieraniu cebuli Güntera Grassa (Niemcy), Melancholia sprzeciwu Laszlo Krasznahorkai (Węgry), Czarny ogród Małgorzaty Szejnert (Polska), Bieguni Olgi Tokarczuk (Polska), Głuptaska Świetłany Wasilenko (Rosja) i Instynkt gry Juli Zeh (Niemcy).
Przewodnicząca jury nagrody Natalia Gorbaniewska powiedziała w środę na konferencji prasowej we Wrocławiu, że jej zdaniem wszystkie tytuły to bardzo dobre książki.
- Finałową siódemkę wyłoniliśmy bez dodatkowego głosowania, bo siedem książek otrzymało czystą większość głosów - dodała jurorka.
Teraz jurorzy jeszcze raz przeczytają książki i wystawią im recenzję, wzajemnie przekonując się o swoich typach. Następnie odbędzie się finałowe głosowanie, które wyłoni zwycięzcę.
- Na dziś dokładnie chyba nikt jeszcze nie wie, jak zagłosuje. Będziemy znowu czytać książki, może się zdarzyć, że spojrzymy na nie inaczej - dodała Gorbaniewska.
Inny juror - prof. Stanisław Bereś podkreślił, że dużą rolę w ocenie utworów grają tłumaczenia.
- Zdarzają się czasami błędy w stylistyce czy składni, może się zdarzyć, że tłumacz zaszkodzi pierwowzorowi. Ale na szczęście mamy jurorów, którzy czytają w kilku językach. Czasami mamy też do czynienia wręcz z majstersztykami językowymi - mówił Bereś.
Do nagrody Angelusa zgłaszać można dzieła autorów żyjących, pochodzących z 21 krajów Europy Środkowej. Każdy wydawca może zgłosić jedną książkę autora zagranicznego i jedną autora polskiego. W tym roku do konkursu zgłoszono 51 książek.
Nagroda, którą stanowią statuetka Angelus autorstwa Ewy Rossano i czek na kwotę 150 tys. zł, przyznawana jest za najlepszą książkę opublikowaną w języku polskim w roku poprzednim.