Sherrilyn Kenyon pozwała męża o usiłowanie zabójstwa. Autorka "Mrocznego Łowcy" zorientowała się po latach
Amerykańska pisarka niedawno pozwała swojego byłego męża o podtruwanie, które trwało trzy lata. Powodem miała być chęć uzyskania przez niego dostępu do środków ze sprzedaży jej książek.
Sherrilyn Kenyon to gwiazda literatury fantasy i autorka słynnego cyklu "Mroczny Łowca". Jej książki wielokrotnie zdobywały status bestsellera "New York Timesa" i sprzedały się w milionach egzemplarzy na całym świecie.
Jej ówczesny mąż miał dodawać do jedzenia i picia małżonki toksyczne metale, które wywoływały szereg komplikacji zdrowotnych. Jak sama przyznała, w okresie od 2014 do 2017 roku traciła włosy, cierpiała na silne bóle pleców, miała odrętwiałe ciało, a przy tym odczuwała metaliczny posmak w ustach. Żaden lekarz nie był w stanie jej pomóc. Autorka stwierdziła również, że Lawrence Kenyon miał pomocników. Byli to jego asystentka Kerrie Ann Plump oraz jej były specjalista ds. IT Paco Cavanaugh. Podczas gdy ta pierwsza miała pomagać w dodawaniu trujących środków do jedzenia, specjalista od IT miał dostęp do jej kont i pomagał jej mężowi w korzystaniu z pieniędzy.
W 2015 r. autorka zaczęła podupadać na zdrowiu. Cierpiała wówczas nie tylko na widoczne osłabienie organizmu. Jej kości stały się łamliwe, więc mogła poruszać się wyłącznie w towarzystwie pomocnika. W końcu w 2017 r. Sherrilyn Kenyon była w stanie krytycznym. Jednak pomimo tych dolegliwości kobieta nie podejrzewała męża - bo jak twierdziła, ich życie małżeńskie nie było takie złe.
Dopiero w 2018 r. po wyprowadzce Lawrence'a z mieszkania, jej stan zdrowia zaczął się poprawiać. Zaciekawiona Sherrilyn zbadała krew na obecność metali ciężkich. W jej organizmie wykryto wysoki poziom litu, cyny, platyny i baru. Niedługo potem odkryła, że mąż płacił asystentce z jej pieniędzy, których nie miał prawa używać. Po złożenia aktu oskarżenia, prawnik Lawrence’a zaapelował o zawarcie go we wniosku rozwodowym. Motywował to tym, że każdy pojedynczy zarzut zawarty w pozwie żony będzie potraktowany jako część sprawy rozwodowej.
Jak się zatem okazuje, życie potrafi pisać o wiele bardziej skomplikowane i zatrważające fabuły niż sam pisarz. Czy Sherrilyn zawrze te niefortunne wydarzenia w jednej z książek? Czas pokaże. My życzymy jej powrotu do sił oraz rozwagi przy wyborze nowego partnera.