Maciej Maćkowiak, szef Wydawnictwa rodzinnego, które wydało książkę Katarzyny Cichopek Sexy mama , przekonuje w tygodniku Życie na gorąco, iż fakt, że Kasia jest kiepską aktorką, która chce zarobić na własnym macierzyństwie, nie odbiera książce walorów edukacyjnych. Argumentem ma być to, że samodzielnie napisała tylko... jeden rozdział.
Pani Kasia wiedziała, że wiele osób odbiera ją jako gwiazdę z przypadku, że będą zarzuty, że jest młoda, urodziła tylko jedno dziecko, więc nie powinna się wymądrzać - mówi Maćkowiak. Ale nie ma tu wymądrzania. Pani Kasia napisałam sama rozdział psychologiczny, w innych pomagali między innymi Monika Kołodyńska czy dr Tomasz Rutkowski.
Książka Cichopek ma swoją stronę internetową, jest na Facebooku, a teraz będzie jeszcze program Polsat Cafe. Może program Cichopek powtórzy sukces Superniani?