Sex, drugs i flamastry

Recepta na stworzenie publikacji tego typu jest teoretycznie bardzo prosta: bierzemy znanego twórcę, którego życiorys można by zamknąć w słowach "sex, drugs i flamastry". Naprzeciwko niego stawiamy zaprzyjaźnioną dziennikarkę. Podczas rozmowy poruszamy rozmaite kontrowersyjne tematy, sprzedajemy kuksańce osobom publicznym, spowiadamy się z błędów i wypaczeń, doprawiając całość odpowiednią liczbą pikantnych szczegółów.

Wyciskacz pieniędzy
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 10Wyciskacz pieniędzy

Obraz
© AKPA

Pomiędzy rozmowę wrzucamy sporo ilustracji danego twórcy, które - choć niemal wszystkie znajdziemy w każdej chwili na poświęconych artyście fanpage’ach - zajmują niemal połowę objętości całej książki. Kolejny wyciskacz pieniędzy z naszych portfeli? Oczywiście. Nikt tu jednak niczego przed nami nie ukrywa. Marek Raczkowski staje przed czytelnikiem i i mówi: "Oto Książka, którą napisałem, żeby mieć na odwyk ". I, jak można się było spodziewać, po prostu się z nami droczy - obszerny wywiad Magdy Żakowskiej z rysownikiem to coś znacznie więcej.

/ 10Szczęśliwy wylew

Obraz
© AKPA

Nawet, jeśli tytuł książki zdradza prawdziwe intencje bohatera, dowiadujemy się o Raczkowskim naprawdę całkiem sporo. Wiele wyjaśnia już sam prolog dotyczący wypadku rowerowego, któremu uległ rysownik, oraz wylewu będącego jego konsekwencją. Problemy zdrowotne sprawiły, że artysta musiał odstawić swoją ulubioną używkę: kokainę.

Wspomniany wylew okazał się w pewnym sensie... zbawienny: "Miałem w sumie niezłe szczęście z tym wylewem, bo pierwsze dwa tygodnie odstawienia kokainy, te najtrudniejsze, przeżyłem nieprzytomny albo na silnych pooperacyjnych lekach". Raczkowski już na samym wstępie dzieli się jednak z Magdą Żakowską informacją, że odkąd nie bierze narkotyków, nie zdołał jeszcze niczego narysować. Deklaruje też jasno: jeśli ten stan rzeczy będzie się utrzymywał, kokaina wróci znów do jego codziennego menu.

/ 10''A kto palił w brudowniku?''

Obraz
© AKPA

Oczywiście trudno byłoby podejrzewać Raczkowskiego o to, że mógłby być spokojnym, niesprawiającym problemów pacjentem. Rysownik wspomina między innymi o podłym szpitalnym jedzeniu i o głodówce, na którą się zdecydował z pewnych praktycznych przyczyn: "Po operacji dowiedziałem się, że przez pierwsze trzy dni na pewno nie będę mógł wstać do toalety, więc postanowiłem nie jeść. Przeczekałem tak tydzień. I udało się". To oczywiście nie jedyny szpitalny wybryk artysty.

Raczkowski co i rusz wymykał się z oddziału windą towarową, aby zapalić papierosa. Pewnego dnia został przyłapany przez pielęgniarki: ""Na terenie szpitala palić nie wolno" - mówią, a ja na to: "A kto palił w brudowniku (pomieszczenie gospodarcze w szpitalu - przyp. MW)?!". Ogromnie się zawstydziły, przestraszyły, że na nie doniosę i od razu złagodniały. Od tego czasu chodziłem palić z nimi do brudownika".

/ 10Papieski ochroniarz

Obraz
© AFP

Nie jest tajemnicą, że Marek Raczkowski, delikatnie rzecz ujmując, nie należy do specjalnych fanów Kościoła katolickiego. Niewielu odbiorców wie jednak, że artysta przeszedł przez lata dość znaczną światopoglądową metamorfozę: "Byłem klasycznym prawicowcem. Rodzice ateiści się nawet ze mnie śmiali. Modliłem się w tajemnicy przed nimi. To babcia zabrała mnie do kościółka. Z moją siostrą jej się nie udało, a ze mną tak - stałem się małym dewotem.

Rysownik wspomina, że podczas papieskiej pielgrzymki w 1979 roku został jednym z "ochroniarzy": "Co prawda nie dali mi broni, ale i tak byłem dumny. Chodziłem w tym tłumie i wypatrywałem czegoś podejrzanego. Nie można było mieć przy sobie szklanych naczyń, więc zabierałem tym staruszkom flakoniki z torebek i wystawiałem zaświadczenia". Tu jednak dała o sobie znać jego prawdziwa natura. Na pytanie Żakowskiej o to, czy podrywał na "służbę papieską", odpowiada: "(...) był to rzeczywiście czas moich największych osiągnięć w tej dziedzinie".

/ 10Okropny w całości

Obraz
© Antypapieski protest gejów w San Francisco, 1987/AFP

Można śmiało podejrzewać, że gdyby Jan Paweł II wciąż sprawował funkcję biskupa Rzymu, Raczkowski nie zdecydowałby się ponownie na tego rodzaju wolontariat. Gdy rozmowa schodzi na temat aborcji, Żakowska przypomina, jak bardzo zasadniczy w tej kwestii był polski papież. Przypomnijmy: zdaniem Jana Pawła II, każde usunięcie ciąży (nawet, jeśli do zapłodnienia doszło w wyniku gwałtu) powinno być traktowane jak dzieciobójstwo.

Raczkowski odpowiada w sposób zdecydowany: "A czego się spodziewałaś? Jan Paweł II był przerażający w całości. A jeszcze bardziej przeraża to, że jest on autorytetem dla 75 procent Polaków. Mam tylko nadzieję, że jeśli już zadać bardziej szczegółowe pytanie, na przykład "które konkretnie postulaty Jana Pawła II stosujesz w życiu codziennym?", to z odpowiedzią byłby problem. Bo co by powiedzieli? Że się nie onanizują? Że nie używają prezerwatyw?".

/ 10''Było na co popatrzeć''

Obraz
© Ralph Fiennes w scenie z filmu ''Czerwony smok'' (2002)/UiP

Raczkowski znany jest z dość swobodnego podejścia do relacji z kobietami. Warszawski bon vivant w żadnym wypadku nie stoi jednak na straży maczyzmu. Przyznaje, że życzy Robertowi Biedroniowi prezydentury, podkreśla też, że temat homoseksualizmu bywa niesłusznie sprowadzany tylko i wyłącznie do czynności seksualnych. Gdy Magda Żakowska pyta twórcę o to, czy miał kiedyś kontakt seksualny z mężczyzną, zaprzecza: "Chyba właśnie bałem się, że mi się spodoba (...)".

Przyznaje się jednak przy okazji do fascynacji pewnym słynnym aktorem: "Ralph Fiennes. Miałem długi okres fascynacji, wręcz erotycznej, Fiennesem. W Czerwonym smoku występuje w jednej scenie nago i muszę przyznać, że było na co popatrzeć". Artysta popisuje się przy okazji dość błyskotliwą myślą. Gdy rozmówczyni przywołuje tezę, że każdy homofob jest tak naprawdę kryptogejem, odpowiada: "Jeśli tak, to nasza niechęć do homofobów jest w istocie homofobią".

/ 10Psy kontra koty

Obraz
© Koci pokaz mody w Manili/AFP

Rozmówcy poświęcają sporo miejsca tematowi zwierząt. Raczkowski daje się tu poznać jako ich wielki zwolennik (nie dotyczy to jednak spraw związanych z kulinariami), piętnujący wszelkie naruszenia, jakich dopuszczamy się w stosunku do naszych podopiecznych. Oburza się, słysząc o tym, że kara za nielegalną aborcję to maksymalnie 5 lat więzienia: "Ile lat grozi za bestialskie zabicie psa? Trzy lata!".

Mimo prozwierzęcych tyrad, rysownik nie zaskarbi sobie raczej sympatii u "kociarzy". Stwierdza: "O inteligencji zwierząt świadczy to, czy potrafią zrozumieć ludzkie zasady". Gdy Magda Żakowska sugeruje mu błąd w rozumowaniu, odpowiada: "Nieprawda. Kotki i fretki są głupsze niż psy (...) Większość woli posłuszne psy. I biorą psy. Gdyby koty i fretki były inteligentne, to wiedziałyby o tym".

/ 10Stan wojenny razy dwa

Obraz
© Inscenizacja rozpoczęcia stanu wojennego na Placu Zamkowym w Warszawie, 2007/AKPA

Raczkowski to wdzięczny rozmówca z łatwością balansujący na granicy tego, co uniwersalne i prywatne. Gdy tylko wzięty na tapetę zostanie któryś z palących współczesnych tematów w rodzaju in vitro lub politycznego podziału Polski, możemy mieć pewność, że zaraz usłyszymy jakąś anegdotę z własnego podwórka. Dowiadujemy się między innymi o nastrojach panujących w bliskim rysownikowi środowisku w latach 80. Temat wieńczy opowieść dotycząca okoliczności, w których Raczkowski dowiedział się o wprowadzeniu stanu wojennego. Stało się to 12 grudnia na weselu znajomych.

Rodzice młodej pary byli "ludźmi reżimu" i uprzedzili weselników o tym, co wydarzy się rano. Rysownik był akurat w toalecie - wraz z siostrą panny młodej: "Byłem podwójnie rozczarowany - raz, że stan wojenny, dwa, że w rezultacie do niczego między mną i koleżanką nie doszło. Zrobiło się straszne zamieszanie, wsadzili nas do czarnych wołg i rozwieźli do domów. Położyłem się spać w małym pokoiku brata mojej żony i rano - na makabrycznym kacu - po raz drugi dowiedziałem się, że jest stan wojenny".

/ 10Polowanie na dentystę

Obraz
© Protesty przed domem dentysty-myśliwego/AFP

Nie inaczej jest w wypadku, gdy rozmówcy biorą na warsztat kwestię myślistwa. Po kilku nieprzychylnych zdaniach na temat byłego, ale i obecnego prezydenta (co prawda nie poluje, ale ma zdaniem Raczkowskiego sporo innych mankamentów), Żakowska przywołuje głośną sprawę zabicia lwa Cecila. Gwoli przypomnienia: haniebnego zadania podjął się człowiek, wykonujący zawód dentysty.

Artysta zaczyna rozprawiać o swojej niechęci do stomatologów: "(...) znalazłem w jakiejś lokalnej gazecie krótki tekst o tym, że dentysta wyborował dziewczynce plomby z zębów, bo jej rodzice nie chcieli za nie zapłacić (...) Potwornie przeżyłem ten tekst i postanowiłem zniszczyć tego dentystę". Ostatecznie jednak przeważyła dobroduszność rysownika: "(...) poinformowałem, że może się już zwijać, zamykać gabinet i przeprowadzać do innego miasta. Że go zniszczę. A on zaczął płakać i przepraszać (...) Takiego obrotu spraw kompletnie się nie spodziewałem. Zrobiło mi się go żal i straciłem całą ochotę na dręczenie go".

10 / 10Po kokainie

Obraz
© wyd. Pascal

Oczywiście, można by zarzucać Raczkowskiemu nachalną autopromocję oraz cynizm. Nie zmienia to jednak faktu, że "Książka..." daje czytelnikom naprawdę obszerny wgląd w skomplikowaną osobowość Raczkowskiego. Twórcy, który długo brzydził się lewą stroną sceny politycznej, by stać się wreszcie jednym z ulubionych rysowników ludzi o, nazwijmy to w ten sposób, niekonserwatywnym światopoglądzie. Człowieka, który zrujnował w swoim życiu pokaźną liczbę związków i relacji, przyznającego się jednocześnie do ogromnej sympatii dla ludzi i wrażliwości, która zawsze każe wyciągnąć rękę w stronę potrzebujących.

Całość wieńczy epilog, który dość szczegółowo opisuje pobyt rysownika na odwyku. Jak stwierdza Raczkowski: jest już wolny od nałogu i śmiało może sobie poradzić z pokusami wynikającymi z życia w stolicy. Pojawia się jednak sygnał podający to stwierdzenie pod wątpliwość. Mowa o pierwszym rysunku, jaki wyszedł spod ręki twórcy po odstawieniu kokainy. Raczkowski stwierdza, że długo wyczekiwana praca jest dużo gorsza niż jego poprzednie dzieła...

Mateusz Witkowski/ksiazki.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]