W tym roku upływa szczególna rocznica - 16 czerwca minie dokładnie sto lat od daty, jaką irlandzki pisarz, ojciec nowoczesnej prozy James Joyce, wybrał na akcję swego głośnego Ulissesa. W Dublinie, w którym toczy się akcja powieści, przez pięć miesięcy będą trwały obchody poświęcone tej rocznicy - poinformowali organizatorzy.
Data 16 czerwca 1904 roku przeszła do historii literatury jako "Bloomsday" - dzień pana Blooma, bohatera powieści. Bloomsday to okazja do corocznych występów teatrów ulicznych i wielu innych atrakcji.
W tym roku, dla uświetnienia 100 lat daty epickiej wędrówki pana Blooma ulicami XX-wiecznego Dublina, mieszkańcy stolicy Irlandii chcą przyciągnąć tysiące wielbicieli pisarza z całego świata programem występów teatrów ulicznych, wydarzeń muzycznych, filmowych i artystycznych.
Jednym z celów tego festiwalu jest "wyprowadzenie Joyce'a z szuflad i katalogowych przegródek i oddanie go ludziom" - powiedziała Laura Weldon, organizatorka festiwalu "ReJoyce Dublin 2004".
Festiwal rozpoczął się w dzień urodzin pisarza, 2 lutego; jest to ten sam dzień, w którym w 1922 roku w Paryżu ukazała się drukiem słynna powieść. Tego dnia odbył się pokaz fajerwerków, były też rozmaite atrakcje muzyczne nad płynącą przez miasto rzeką Liffey oraz śniadanie dla 10 tysięcy ludzi na słynnej dublińskiej ulicy O'Connell Street.
Obchody dnia pana Blooma, akwizytora ogłoszeniowego, będą odbywały się od 1 kwietnia do końca sierpnia.
Sam Joyce mając 20 lat opuścił Dublin i resztę życia spędził poza krajem. W głośnej powieści eksperymentalnej, jaką był Ulisses, nawiązał ironicznie do wieloletniej tułaczki bohatera homerowej Odysei. Posługując się monologiem wewnętrznym, względnością czasu i przestrzeni oraz jednoczesnością scen i epizodów, Joyce zrewolucjonizował kształt współczesnej prozy.