WAŻNE
TERAZ

"Byłam sześćdziesioną". Wstrząsające, co zrobiła jej klasa

Secretum

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

- Niepokoiłem się o ciebie, mój chłopcze.
Opatowi Melaniemu źle wychodziła rola dobrego ojca. Siedział w fotelu, masując sobie ramię. Ledwo skończyłem rozmawiać z Cloridią, już przysłał po mnie Buvata. W apartamencie znów panował porządek.
- Widziałem się z Waligórą - ciągnął. - O wszystkim mi opowiedział. Byłeś bardzo dzielny.
Przez chwilę milczałem, po czym powiedziałem podniesionym głosem:
- I to wszystko?
- Słucham?
- Pytam, czy to wszystko! Narażałem życie, a pan mówi: „Byłeś dzielny”. Tylko tyle?! - dodałem, niemal krzycząc.
Opat poderwał się z fotela i położył mi dłoń na ustach.
- Do licha! Ktoś może usłyszeć...
- To niech mnie pan nie traktuje jak głupca! Jestem ojcem rodziny, nie mam najmniejszego zamiaru narażać życia dla marnej zapłaty.
Atto chodził nerwowo wokół mnie. Mówiłem bardzo głośno, na zewnątrz na pewno wszystko było słychać.
- Marnej zapłaty? To niewdzięczność. Sądziłem, że jesteś zadowolony z naszej umowy.
- Ale w naszej umowie nie było mowy o narażaniu życia! - krzyknąłem.
- Dobrze już, dobrze, mów trochę ciszej! - powiedział tonem kapitulacji. - Na wszystko jest jakiś sposób.
Melani usiadł, zapraszając mnie gestem, bym zajął miejsce w fotelu stojącym naprzeciw niego, dając do zrozumienia, że traktuje mnie jak godnego siebie partnera.
Tak więc przyszedłem tu, żeby zerwać umowę, a osiągnąłem coś wręcz przeciwnego. Jak zwykle, gdy w grę wchodziły sprawy finansowe (czytaj: płacić miał Melani), opat wyrażał się krótko i węzłowato, z nutą rozgoryczenia w głosie. Zgodnie z nową umową, wykonując polecenia Atta, pomagając mu i podejmując działania niezbędne do napisania kroniki, za co zapłacił mi z góry, miałem uczynić wszystko, by nie narażać się na niebezpieczeństwo życia ani zdrowia. Umowa przestawała obowiązywać z chwilą wyjazdu Melaniego z willi Spada lub w wyznaczonym przez niego i niepodlegającym dyskusji terminie.
Te dość skomplikowane sformułowania oznaczały tylko tyle, że miałem służyć opatowi z jeszcze większym zaangażowaniem, narażając się i, o ile to możliwe, nie stracić przy tym życia. Wyrażenie „o ile to możliwe” ciążyło mi jak kamień.
W zamian Atto obiecał mi wcale niemało:
- Nie tylko pieniądze, ale też domy, grunty, gospodarstwa. Dam wyprawę twoim córkom. Bogatą wyprawę. A kiedy mówię „bogatą”, nie kłamię. Za kilka lat będą panienkami na wydaniu. Nie chcę, żeby znalazły się w trudnym położeniu - oznajmił, udając hojność, którą na nim wymusiłem. - Mam kilka majątków w Wielkim Księstwie Toskanii. Są dużo warte, bardzo rentowne. Po uroczystościach weselnych pójdziemy do notariusza i przepiszemy na ciebie kilka posiadłości albo dochód z nich, zobaczymy, co się bardziej opłaci. Nic nie będziesz musiał robić, a twoje córki otrzymają wiano. Mam nadzieję, że to im wystarczy, by znaleźć męża, choć do tego potrzebna jest też pomoc Najwyższego.
Poprosił mnie, żebym wstał, po czym objął mnie mocno, jakby tym gestem pragnął przypieczętować naszą przyjaźń. Nie protestowałem. Byłem zbyt zajęty rozmyślaniem o skutkach naszej umowy. Mogłem zapewnić moim dziewczynkom - córkom człowieka pracy i akuszerki - godną przyszłość, a nawet zamożność. Czym prędzej przystałem na propozycję Melaniego, na którą nie byłem przygotowany, ale bałem się stracić tak wyjątkową okazję. Dręczyły mnie setki pytań i wątpliwości, zastanawiałem się, czy nie przypłacę tego życiem. Czy coś (choroba, śmierć, nagły wyjazd) mogło przeszkodzić Melaniemu w dotrzymaniu obietnicy? A może mnie po prostu oszukiwał? W tę ostatnią możliwość zbytnio nie wierzyłem: jeśli chciałby mnie oszukać, nie zapłaciłby z góry za kronikę. A tymczasem zapłacił, i to dużo. Na wszelki wypadek zapytałem:
- Panie Atto... Czy nie byłoby lepiej wyrazić to na piśmie? Opuścił ręce poza poręcze fotela, jakby nagle poczuł się wyczerpany.
- Biedny chłopcze! Jakiś ty naiwny! Myślisz, że pisemny kontrakt pomógłby ci dochodzić praw w sądzie i otrzymać to, co ci obiecałem?
- Ja... - wybełkotałem zawstydzony, bo zupełnie nie znałem się na kwestiach prawnych.
- Mój chłopcze! Naucz się w końcu żyć i myśleć jak człowiek światowy! - zganił mnie. - Naucz się patrzeć w oczy ludziom, z którymi się układasz, ponieważ musisz zdać się na intuicję. To od niej zależy twój sukces albo porażka. W przeciwnym razie każdy interes będzie dla ciebie zagadką, każdy kontrakt - tajemnicą.
To powiedziawszy, zamilkł, nie wiedząc, czy oburzyć się, że zaproponowałem mu sporządzenie kontraktu, czy współczuć mi za brak światowej ogłady.
- Rozumiem twoje obawy - przyznał opat Melani.
Chwycił papier i pióro, zapisał złożoną przed chwilą obietnicę i wręczył mi kartkę. Melani zobowiązywał się do zapewnienia posagu moim córkom w postaci pieniędzy lub posiadłości, które zostaną przepisane na mnie w obecności notariusza. Zapewnił, że przedstawiają dużą wartość.
- Może być? - zapytał oschle.
- Tak, sądzę, że tak, panie Atto, dziękuję...
- Nie ma za co - odparł i zmienił temat rozmowy. - O czym to ja mówiłem? Aha, już wiem! Waligóra dokładnie mi opisał wczorajsze wydarzenia. Mam pytanie: pamiętasz, co powiedział ci cerretanin na tarasie?
- Treklomiesz czy coś w tym rodzaju. Nie, teraz sobie przypominam: trekłatremiesz - powiedziałem po chwili.
- Dobrze się spisałeś.
- Dziękuję. Szkoda tylko, że to się na nic nie zdało.
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Nie udało się nam odzyskać ani lunety, ani relikwii, ani dokumentów, zdobyliśmy jedynie połamany mikroskop, czyli właściwie nic.
- Nic, mówisz? Ale dowiedzieliśmy się o Niemcu.
- Tak naprawdę nic o nim nie wiemy, nawet tego, czy istnieje - zauważyłem.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]