Francuscy intelektualiści z pogardą odnieśli się do propozycji Nicolasa Sarkozy’ego, by wyróżnić Alberta Camusa najwyższymi honorami, jakie mogą spotkać francuskiego obywatela. Intelektualiści oskarżyli prezydenta o próbę zdobycia popularności.
Sarkozy powiedział, że wspaniałym gestem wobec pisarza byłoby złożenie jego prochów w Panteonie. Wydarzenie to miałoby nastąpić w 50. rocznicę śmierci pisarza. - Myślę, że byłby to właściwy wybór. Ten pomysł jest bardzo bliski mojemu sercu - powiedział dziennikarzom zaznaczając, że nie podjęto jeszcze żadnej decyzji.
Pomysł Sarkozy’ego wzbudził gniew wielu znawców twórczości Camusa . Uważają oni, że prezydent chce wykorzystać okazję, aby splendor wybitnego pisarza spłynął również na niego.
- Nie sądzę, by Camus potrzebował czegokolwiek od Sarkozy’ego. Myślę, że Sarkozy ma wielką potrzebę intelektualnego splendoru - powiedział Olivier Todd , biograf Camusa .
Inny akademik, Jeanyves Guérin, powiedział, że inni politycy bardziej zasługują na to, by uhonorować Camusa , aniżeli obecny prezydent.
- Sarkozy jest przyjacielem George’a Busha, Władimira Putina, Silvio Berlusconiego. Jego polityka jest zaprzeczeniem wartości, które wyznawał Camus - powiedział.
Sarkozy zaznaczył, że wszelkie decyzje będą podejmowane zgodnie z wolą dzieci pisarza, które posiadają prawa do dorobku pisarza. * Albert Camus jest pochowany w cmentarzu w Lourmarin, niewielkiej miejscowości położonej w Prowansji, gdzie pisarz osiadł w 1958 roku.*
Catherine Camus, córka pisarza, wyznała, że ma wątpliwości wobec tego pomysłu. O wiele bardziej zaniepokojony był jej brat, Jean Camus, który – według „Le Monde” – uznał, że transfer do Panteonu byłby sprzeczny z tym, jak żył Albert Camus .