Litwa zapowiada rozwiązanie problemu pisowni polskich nazwisk. Rząd w Wilnie wstępnie zaakceptował przepisy, które przewidują, by imiona i nazwiska w dokumentach były pisane nie tylko po litewsku, lecz również po polsku.
Autorzy projektu wyjaśniają, że chodzi o to, by pisownia nazwiska była jak najbardziej zbliżona do oryginału. W praktyce oznacza to, że będą używane również znaki diakrytyczne. W języku polskim jest 9 liter tworzonych przez te znaki, są to między innymi ą, ć, ń czy ó. Wiceminister Spraw Zagranicznych, Zigmantas Pawilionis, powiedział, że sztuczne zlitewszczanie polskich nazwisk zachowało się jeszcze z czasów radzieckich. Podkreślił, że nadszedł najwyższy czas, by skończyć z tym zwyczajem.
O prawo do pisowni nazwisk w wersji oryginalnej w oficjalnych dokumentach Polacy na Litwie zabiegają od kilkunastu lat. Takie prawo zapisane jest też w traktacie między oboma krajami o współpracy i dobrosąsiedzkich stosunkach.