''Słyszałem jeden strzał''
Witold Pilecki zginął 25 maja 1948 roku. Tak jego ostatnie chwile wspominał zeznający w sądzie Ryszard Mońko, zastępca naczelnika więzienia mokotowskiego w czasach stalinowskich:
- Widziałem, jak prowadzili Pileckiego pod ręce, a on poprosił ich, żeby go puścili, bo chce iść sam. Weszli do środka, ja zostałem na zewnątrz. Słyszałem jeden strzał. Więźniów politycznych rozstrzeliwano, pospolitych wieszano. Lekarz w wojskowym mundurze wszedł do budynku i stwierdził zgon - relacjonował.