Rosjanie porwali ukraińskiego pisarza i jego syna. Co się z nimi dzieje?
Jak informuje ukraińska agencja prasowa Ukrinform, Wołodymyr Wakułenka i jego syn zostali porwani przez Rosjan. Oświadczenie w tej sprawie wydała też była żona pisarza.
Ukraiński pisarz Wołodymyr Wakułenka został uprowadzony wraz ze swoim synem Witalikiem przez Rosjan ze swojego domu w mieście Izium w obwodzie charkowskim. Ostatni kontakt z nimi miał miejsce w marcu. Ich losy nie są obecnie znane, o czym poinformowała w oświadczeniu była żona pisarza oraz matka ich syna, Irina Nowicka. Kobieta twierdzi, że Rosjanie porwali Wakułenkę z racji jego proukraińskiej działalności.
"Dostałam potwierdzenie tego, co podejrzewałem od końca marca. Wołodymyr Wakułenko, wolontariusz i pisarz z Izium, mój były mąż i ojciec naszego syna, został uprowadzony ze swojego domu przez wojska rosyjskie lub przez przedstawicieli władz okupacyjnych mniej więcej tydzień temu. Jego dalsze losy, podobnie jak losy Witalika, są nieznane" – poinformowała Irina Nowicka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wakułenka to autor 13 książek, które podpisuje jako Wołodymyr Wakulenko-K. Zdobył wiele ukraińskich nagród i wyróżnień, organizował także wydarzenia poświęcone literaturze oraz międzynarodowym festiwalom.
Trzeba koniecznie wspomnieć, że to nie pierwszy przypadek, gdy Rosjanie uprowadzili ukraińskiego pisarza. 18 marca porwano 78-letniego Jewgienija Bala, którego torturowali przez 3 dni. Niestety mężczyzna nie doszedł do siebie po torturach – zmarł 2 kwietnia.
Rosjanie walczą z ukraińską literaturą w jeszcze jeden sposób. Jak poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy, w bibliotekach w okupowanych tymczasowo terytoriach obwodu ługańskiego, donieckiego, czernihowskiego i sumskiego wojsko wzięło się za przejmowanie, niszczenie lub wywożenie książek. To przypomina wydarzenia z nazistowskich Niemiec, gdzie palono książki, które nie pasowały do poglądów władzy.
Zobacz: Były ambasador krytycznie o Konfederacji. "Przykre i całkowicie niegodne"
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski