Grób, w którym spoczywa zamordowany w 1936 r. przez nacjonalistów hiszpański poeta i dramatopisarz Federico Garcia Lorca znalazł się w samym centrum sporu, czy ekshumować szczątki ofiar wojny domowej ze zbiorowych mogił.
Rodzina poety jest przekonana, że został rozstrzelany przez bojówkę, która w pierwszych tygodniach hiszpańskiej wojny domowej wywlekła go z ukrycia w domu znajomego. Okoliczności zabójstwa nie zostały do końca wyjaśnione. Ciało spoczęło w zbiorowym płytkim grobie w pobliżu Grenady.
Sprawa grobu poety łączy się z przybierającymi na sile w Hiszpanii żądaniami, aby tysiącom pomordowanych przez zwolenników Franco i pochowanych w zbiorowych mogiłach dać godny pochówek.
Rodziny kilku pochowanych razem z autorem Krwawych godów chcą ich ekshumacji. Rodzina poety wolałaby jednak, by nie ruszać grobu.
- Nie uważamy, by otwieranie grobu zabliźniło rany - powiedziała Laura Garcia Lorca.
Dwie rodziny, nalegające na ekshumację, mają jednak poparcie Stowarzyszenia na rzecz Uzdrowienia Historycznej Pamięci, które zabiega o sprawiedliwość dla ofiar wojny domowej. Stowarzyszenie uważa ekshumację za kwestię praw człowieka.
Krewni pochowanych razem z Garcią Lorcą zwrócili się do hiszpańskiego sędziego Baltasara Garzona o nakaz otwarcia grobu w wąwozie Viznar pod Grenadą.
Rodzina uważa, że zbiorowy grób jest dowodem brutalności, z jaką nacjonaliści traktowali swoje ofiary.A ekshumacja najsłynniejszych z nich stanowiłaby błąd, gdyż zamazywałaby historyczną tragedię.
- Nie sądzimy, by odkryto jakieś nowe informacje o Garcii Lorce "- powiedziała Laura Garcia Lorca.
Rodzina przypomniała też próbę z lat 50., kiedy zwolennicy Franco chcieli doprowadzić do katolickiego pochówku poety w Dolinie Poległych w górach Guadarrama niedaleko Madrytu. Stoi tam monumentalne mauzoleum upamiętniające ofiary wojny domowej w Hiszpanii, którego budowę zadekretował Franco w kwietniu 1940 roku - w pierwszą rocznicę zakończenia wojny domowej. W podziemnej bazylice złożono tam 40 tysięcy urn z prochami żołnierzy frankistowskich i republikańskich. Poza tym mieści się tam grób Francisco Franco.
- Frankiści próbowali zrobić tak, by nie wyglądało to na zbrodnię polityczną - powiedziała Laura Garcia Lorca.
Jej zdaniem szczątki ofiar powinny pozostać tam, gdzie są, a na miejscu pochówku powinna znaleźć się tablica z nazwiskami ofiar w porządku alfabetycznym. Wcześniej w tym miesiącu sędzia Garzon zwrócił się do rządu, władz miejskich i Kościoła hiszpańskiego o kompletne spisy pomordowanych i pochowanych w zbiorowych mogiłach w latach 1936-39 i później w czasach dyktatury Franco.
- Nie chcemy grobu poza tym cmentarzem ani wyróżnienia Lorci spośród wszystkich ofiar represji - powiedziała Laura Garcia Lorca.
Wąwóz Viznar powinien być chroniony jako cmentarz, w postaci w jakiej jest, jako świadectwo zbrodni popełnianych za czasów Franco i represji.
Garcia Lorca miał 38 lat w chwili śmierci. Jego wiersze, romance i dramaty podejmują tematykę miłości, śmierci, namiętności, cierpienia, okrucieństwa i niesprawiedliwości.