Szokujące słowa Cohn-Bendita
"Mój ciągły flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać" - czytamy w opublikowanym w 1975 roku "Wielkim bazarze" Cohn-Bendita (na zdj.).
Autor co prawda przyznaje dalej, że życzenia dzieci były dla niego problematyczne, jednak "często mimo wszystko i ja je głaskałem".
Czy oskarżenia Cohn-Bendita o pedofilię są bezzasadne? W jaki sposób dzisiaj wyjaśnia to, co napisał przed laty w swojej książce? Czy uważa, że przed laty popełnił wielki błąd?