Radosław Sikorski o podręczniku polsko-niemieckim: to bardzo delikatna sprawa
To bardzo delikatna sprawa, bo przecież punkty widzenia różnych narodów, a szczególnie Polaków i Niemców na historię, w której to my cierpieliśmy, są różne - powiedział szef dyplomacji Radosław Sikorski, pytany o prace nad wspólnym polsko-niemieckim podręcznikiem do historii.
Jak dodał w rozmowie z dziennikarzami podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych w Warszawie, spodziewa się, że każdy tego typu podręcznik będzie miał część wspólną, w której będą ustalone fakty, ale też będą części interpretacyjne.
- Ale to dobrze - ocenił minister.
Jego zdaniem, podstawowym problemem w Europie Zachodniej, jeśli chodzi o postrzeganie naszej historii, jest ignorancja, nieznajomość podstawowych faktów.
- Wszystko co może przypomnieć o bardzo jednoznacznych faktach będzie nam służyło, przypominało światu o tym, że - po pierwsze - cierpieliśmy, po drugie, że walczyliśmy o wolność z sukcesem - podkreślił Sikorski.
Z inicjatywą opracowania wspólnego podręcznika wystąpił w styczniu 2008 roku szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. Propozycję poparli polski minister spraw zagranicznych i minister edukacji narodowej Katarzyna Hall.
Oficjalnie prace nad podręcznikiem zainaugurowano 17 maja br. w Berlinie. Pierwszy tom, obejmujący okres średniowiecza do wczesnej nowożytności (XVIII wieku) miałby powstać za trzy lata i być przeznaczony dla gimnazjum.