Trwa ładowanie...
radio
23-04-2010 13:24

Przed koncertem - wywiad z liderem Metalliki

31 maja na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie się koncert zespołu Metallica. Jedna z najsłynniejszych amerykańskich grup zawita w naszym kraju, tym razem z promocją albumu pt.: St. Anger.

Przed koncertem - wywiad z liderem MetallikiŹródło: Inne
d3y9f0z
d3y9f0z

W tym samym czasie na rynku pojawiła się książka, zawierająca wywiady Piotra Kaczkowskiego. Jednym z wywiadów jest ten z wokalistą i gitarzystą Metalliki, Jamesem Hetfieldem. Przeprowadzony został 4 czerwca 2003 roku, na dwa dni przed ukazaniem się albumu St. Anger.

Wraz z wydaniem książki, zawierającej wywiady człowieka-głosu Piotra Kaczkowskiego z ludźmi muzyki pt. 42 rozmowy, Wirtualna Polska, będąca patronem wydania książkowego, otrzymała ekskluzywne mp3 z wyżej wymienionym wywiadem.

Tym większy to rarytas, gdyż na płycie dołączonej do książki znajdują się jedynie dwa fragmenty nagranej rozmowy z Hetfieldem.

Książka Piotra Kaczkowskiego pt.: 42 rozmowy to drugi liczący prawie 400 stron wybór z zapisów muzycznych spotkań, obejmujący lata 1999-2004. Wzbogacony o liczne ilustracje, unikatowe zdjęcia, autografy oraz 80-minutową płytę, zawierającą najciekawsze wypowiedzi wszystkich artystów.

d3y9f0z

Wśród pozostałych rozmówców znajdziemy m. in. Petera Gabriela, Lou Reeda, Rogera Watersa, Tori Amos, Jeana Michela Jarre'a, Roberta Planta czy Czesława Niemena.

Oto przedsmak całego wywiadu z liderem Metalliki całego wywiadu z liderem Metalliki .

Piotr Kaczkowski: O nowej płycie wszyscy mówią jako o powrocie do „korzeni”. Czy naprawdę i jak daleko musieliście się cofnąć, by nagrać taki album?

James Hetfield: Cofnąć się do przyszłości. Odkryliśmy – po rozbiciu muru, jaki powstał między nami – jak wiele znaczymy dla siebie, dlaczego tworzymy muzykę i co w jej tworzeniu daje nam szczęście. Oto powód, dla którego «St. Anger» brzmi tak młodo i żywiołowo. Do tego dodać trzeba dwadzieścia dwa lata wspólnego doświadczenia. Powstała mocna i dumna mieszanka.

d3y9f0z

P.K.: Dwadzieścia dwa lata temu dałeś ogłoszenie w gazecie „Recycler”: „Muzyk poszukuje pracy”. Czy aż tyle trzeba się było cofnąć do przyszłości?

J.H.: Nie wiem, czy chcieliśmy i czy aż tyle. I czy jako zespół aż tak daleko musielibyśmy zawrócić. Myślę, że ja, w swoim prywatnym odniesieniu do samego siebie, cofnąłem się znacznie głębiej. Jako zespół jesteśmy na znacznie lepszej pozycji niż w czasach albumu «Kill\'Em All». Kiedy zaczynasz, wszystko ma posmak ekscytacji niewinności. To uczucie trudne do odwzorowania. Może z wyjątkiem elementu wyzwania. Myślę, że poszukiwania wewnątrz nas samych były takim wyzwaniem przed płytą «St. Anger».

d3y9f0z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y9f0z