Prof. Sławomir Jacek Żurek, który kierował zespołem odpowiedzialnym za przygotowanie podstawy programowej lektur z języka polskiego, powiedział, że ta lista nie jest kanoniczną, świętą listą.
Celem nowej podstawy programowej jest - jego zdaniem - danie nauczycielom swobody, jeśli chodzi o wybór lektury.
- Czynimy nauczyciela gospodarzem kanonu lektur szkolnych, niech on zadecyduje, on zna najlepiej swoich uczniów, on jest po studiach polonistycznych. Ustaliliśmy też, że są teksty, których nie wolno pominąć, ponieważ stanowią serce kultury polskiej, jak np. Pan Tadeusz , Wesele , Lalka - powiedział Żurek.
Według prof. Żurka dokument podstawy programowej jest napisany językiem wymagań, czyli tak czego konkretnie od ucznia będzie się wymagać na zakończenie określonego etapu kształcenia.
- Na maturze czy na egzaminie gimnazjalnym nacisk będzie położony nie tyle na sprawdzanie pamięciowe treści lektur, ale na konkretne umiejętności, które są kształtowane przy okazji omawiania lektury; chcemy badać, czego młody człowiek nauczył się z lektury, a nie co zapamiętał - wyjaśnia Żurek.
MEN pracuje nad wypracowaniem takich standardów egzaminacyjnych, które sprawdzą umiejętności samodzielnego myślenia ucznia.
- Najważniejsze aby uczeń wyniósł ze szkoły konkretne umiejętności, które przydadzą mu się na całe życie; teksty literackie mają tylko pomagać w kształtowaniu tych umiejętności - powiedział prof. Żurek.
Wprowadzenie do kanonu powieści detektywistycznej czy powieści _fantasy_ ma umożliwić z jednej strony poznanie innego typu narracji, a z drugiej jest sposobem na walkę z nudą.
- Uczeń żyje dziś w świecie bardzo różnych tekstów. Literatura już nie jest głównym obiektem fascynacji młodzieży i chodzi o to, aby poprzez teksty intrygujące, jakimi niewątpliwie są wymienione wyżej gatunki literatury, przywrócić polskiej szkole młodego czytelnika - uważa Żurek.