Prezes i Kreska. Jak koty tłumaczą sobie świat

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Kawa dla wiosny

Wszystkie kłopoty zaczynają się podobnie, pomyślał Prezes, a jeśli nawet inaczej, to nieuchronnie wiodą do tego samego. Rozważał więc, czym jest problem, czemu nawet koty nie są od niego wolne, a Kreska w tym czasie przepychała imbryk na sam skraj kuchenki gazowej. Wewnątrz chlupotała kawa.
– Hej! – zamiauczał Prezes. – Jak tam na górze? W porządku?
Kreska nie odpowiedziała, pchała dalej, aż część podstawy imbryka znalazła się poza brzegiem kuchenki. Wystarczyłoby jedno małe pchnięcie albo zwykły przeciąg i imbryk spadłby na wykładzinę. Kreska znieruchomiała w samozadowoleniu.
– Co to będzie? – zapytał Prezes.
– Robię pułapkę na wiosnę – wyznała Kreska – kiedy się zjawi, zrzucę jej imbryk na głowę.
– A skąd wniosek, że wiosna zjawi się akurat w kuchni? Może wejść na przykład przez balkon albo wentylację.
– Przez balkon nie, bo jest tam siatka na wiosnę – odparła Kreska z namysłem. – Powiedz mi, co wiesz o wiośnie? Bo ja niewiele, poza tym, że jest ciepła. Co o tym sądzisz?
– Wiosna jest zielona, ciepła i pięknie pachnie – oznajmił Prezes i chciał dodać, że wcale nie powinno zrzucać się jej imbryków na głowę. Kreska weszła mu w słowo.
– Ciepła! Rozumiesz? – miauczała, przejęta własną przenikliwością. – Wiosna przyjdzie do nas z piekarnika, bo tam jest najgoręcej.
Prezes przesłał jej prawdziwie koci uśmiech. Koty często się uśmiechają, ale robią to tylko wówczas, gdy ludzi nie ma w pobliżu.
– A dlaczego chcesz upolować wiosnę? Nigdy nikomu nie zrobiła nic złego.
Wystarczyło spojrzeć w przepełnione strachem oczy Kreski, by dowiedzieć się wszystkiego.
– Możemy otworzyć piekarnik i wtedy zobaczysz, że nie ma w nim żadnej wiosny. Nie masz czego się obawiać – powiedział i nie czekając na odpowiedź, zawisnął na uchwycie, a że sam nie dał rady, Kreska przyszła z pomocą. Koty szarpały solidarnie i nawet zręcznie, aż piekarnik stanął otworem.
– A nie mówiłam! – triumfowała Kreska, aż ogon się jej wyprężył. Prezes postawił uszy. Nie dowierzał własnym oczom, bo w piekarniku, już wystudzonym, znajdowało się coś wielkiego, mięsnego i pysznego - przykrytego szkłem, które można było strącić, i owiniętego w folię, którą można było rozedrzeć i rozwłóczyć po kuchni.
Prezes popatrzył na Kreskę z uznaniem. Pokiwał głową. Bez słowa - bo co tu jeszcze mówić - koty weszły do piekarnika i jadły tak długo, aż zjadły całą wiosnę.

Królewna Kreska

Prezes gonił Kreskę po mieszkaniu, Kreska uciekała, a im bardziej uciekała, tym bardziej ją gonił. Dopadłszy, tarmosił, mierzwił futro na karku i szarpał za uszka. Kreska odpychała się, piszczała, aż Prezes poczuł znudzenie i odpuścił. Polizał ją po pyszczku. Zamruczała.
– Czemu mnie gonisz i szarpiesz, a ja nie umiem ani jednego, ani drugiego? – Nigdy się nad tym nie zastanawiałem – odpowiedział – ale przecież masz wszystko, czego potrzebujesz. Łapki, ząbki i pazurki – wyliczył.
Kreska sprawdziła. Istotnie, łapki miała silne, pazurki ostre, a zęby mocne i zdrowe. Prezes odbiegł, puściła się w pogoń, dopadła go i nagle znieruchomiała.
– Mam zęby i pazurki, ale nie umiem ich używać. Zupełnie nie wiem, jak to zrobić – westchnęła zrezygnowana. Prezes być może znalazłby odpowiedź, ale rozczarowana Kreska oddaliła się posiedzieć w samotności.
Nastał wieczór. Patrzyła w firankę i pochlipywała.
– Jestem nieważna! – powiedziała z rozpaczą.
– Czemu mówisz takie głupie rzeczy? – Prezes usiadł przy niej. Patrzyli na siebie.
– Nie potrafię używać pazurków ani nawet uciec przed tobą. Jestem najmniej ważnym kotem na całym świecie!
Prezes zastanawiał się nad odpowiedzią.
– Sądzę, że jest zupełnie inaczej. Jesteś najważniejszym kotem pod słońcem. Nie tylko dla mnie, ale w ogóle.
Oczy Kreski rozszerzyły się ze zdziwienia:
– Dlaczego tak mówisz?
– Powiedz, co było, kiedy ciebie nie było?
Na takie pytanie nie sposób odpowiedzieć bez zastanowienia. Dlatego Kreska głęboko się zamyśliła.
– Nic – odrzekła – a przynajmniej bardzo niewiele.
– Właśnie! A teraz popatrz, jest okno i słońce oraz fotel, na którym śpimy.
– Rzeczywiście! – Wciąż nie mogła uwierzyć, że to prawda.
– Ale przecież jesteś starszy ode mnie… miauknęła z namysłem – czyli…
– Nic bardziej błędnego – Prezes wszedł w słowo – jeśli nawet byłem przed tobą, to nie żyłem naprawdę.
Kreska spojrzała na niego poważnie, mrużąc oczy, przeniosła wzrok na okno, słońce i na fotel. Zachwyciła się.
– Ale to znaczy… to znaczy… – mówiła, jakby obawiała się słów, które musiały paść – to znaczy, że jestem królewną!
Prezes skinął głową.
– Właśnie to chciałem ci powiedzieć.
Kreska wyprężyła się w zachwycie. Świat wydawał się czymś nowym i cudownym.
– Królewna Kreska! Królewna Kreska! – powtarzała. – Prezesku! Może chcesz mnie trochę pogonić?
Nie trzeba było powtarzać. Prezes skoczył na Kreskę, zamiauczała, wyrwała się i pognała w kierunku kuchni. Ruszył za nią i nagle zrozumiał, że w ruchach Kreski zaszła przemiana. Pojął jej sens: tak mogła uciekać tylko królewna.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]