„Tymon Ateńczyk” Wiliama Szekspira w reżyserii Macieja Prusa będzie w sobotę pierwszą premierą Teatru Polskiego w tym sezonie. Spektakl jest zarazem pierwszą realizacją nowego dyrektora sceny, Pawła Łysaka.
Dramat jest jednym z najrzadziej realizowanych na scenie dzieł Szekspira .
– Przez wiele lat ten dramat mnie denerwował. Nie mogłem zrozumieć kretyńskiego postępowania Tymona, aż wreszcie pojąłem, że tytułowy bohater popełnia błędy młodości i nie mogę ich oceniać z perspektywy mojego wieku. Zepsucie etyczne, brak autorytetów, przekupstwo – oto kwestie, jakie poruszane są w dramacie i z jakimi mierzy się młody człowiek – powiedział Maciej Prus podczas przygotowań do premiery.
Tytułowy bohater, zamożny obywatel ateński, z chętnie obdarowuje swoich przyjaciół kosztownymi prezentami, pieniędzmi ratuje ich z opresji, urządza wystawne przyjęcia i sponsoruje artystów. Tak postępując traci jednak fortunę, a wraz z nią – wszystkich przyjaciół.
Tymon–bankrut traci wiarę w ludzi i skazuje się na dobrowolne wygnanie. Szansę na wyjście z głębokiej biedy daje mu odkrycie żyły złota, ale nikt już nie zdoła nakłonić go do powrotu do Aten.
Bydgoska premiera została zrealizowana jako element rozpisanego na dwa tygodnie projektu artystycznego pod tytułem „Po co tyle żreć/Szekspir+”.
– Jest to pomysł na wciągnięcie widzów w dyskusję na temat konsumpcjonizmu, który jest tematem dramatu, a zarazem współcześnie nas dotykającym problemem – powiedział Paweł Łysak.
Do czwartku widzowie mogą jeszcze wziąć udział w debacie poświęconej konsumpcji, warsztatach „Tymon Ateńczyk. Portret pamięciowy”, wysłuchać wykładu poświęconego Szekspirowi oraz koncertu Stanisława Soyki, wykonującego wraz ze swoim sekstetem Sonety Szekspira .