Niedziela 18 kwietnia kończyła w dwie duże imprezy promujące książki – te edukacyjne i te katolickie. 10. Targi Wydawców Katolickich i 16. Targi Książki Edukacyjnej odwiedziło łącznie około 30 tys. osób podczas gdy ofertę zaprezentowało ponad 270 oficyn.
Książka katolicka przyciąga innych czytelników niż edukacyjna, toteż obydwie imprezy odbywały się w różnych częściach miasta. Pomysł organizowania targów w tym samym czasie był powszechnie krytykowany, nie zostało jednak przesądzone, jak będzie za rok.
Targi Wydawców Katolickich odwiedziło ok. 6500 osób, w tym wiele rodzin z dziećmi. Jak zwykle odbyły się dyskusje - m.in. o ateizmie, islamie, bezrobociu. Największym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie "Pokonać depresję" - przyszło ponad 300 osób, ale wszyscy zainteresowani nie zmieścili się w kaplicy bł. Matulewicza. To chyba znak czasów, coraz więcej osób szuka duchowej pomocy, także w książkach.
Targi Książki Edukacyjnej odwiedziło ponad 20 tys. osób. To najbogatszy rynek, a najwięksi edytorzy przygotowali szereg prezentacji nowych podręczników i pomocy dydaktycznych. Od bogactwa może rozboleć głowa - podręczników jest coraz więcej. Podczas spotkania z wydawcami przedstawiciele ministerstwa edukacji zgłosili projekt kolejnych zmian podstaw programowych, już za dwa lata.
Cechą wspólną obydwu imprez były pokazy publikacji interaktywnych. Na targach katolickich wydawnictwo Dobry Pasterz zaprezentowało programy multimedialne do katechezy. Z kolei edukacyjne wydawnictwo Nowa Era zapowiedziało, że w ciągu 2 lat do wszystkich swoich podręczników przygotuje płyty CD-ROM z interaktywnymi materiałami do nauki.