Adam Wajrak: katastrofa jest coraz bardziej prawdopodobna
Adam Wajrak, dziennikarz i ekolog, mówi WP, że pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego może być początkiem większej tragedii: - Jest coraz bardziej sucho. Mamy w Polsce dużo lasów sosnowych. Jeśli tak dalej pójdzie, one też będą się palić. Czas otworzyć oczy i zmienić naszą politykę.
Sebastian Łupak: Co powinniśmy wiedzieć o sytuacji płonącego Biebrzańskiego Parku Narodowego?
Adam Wajrak: Pożar dochodzi do 10 tysięcy hektarów, a to jest 1/6 powierzchni parku. Mamy okres lęgowy – narodzin młodych ssaków – sarny, łosie, dziki. Nie widać żadnych opadów na horyzoncie, ale z drugiej strony nie widać żadnych silnych wiatrów, które mogłyby pogorszyć sytuację. Na szczęście nie zapalił się torf, bo wtedy to jest absolutnie nie do ugaszenia.
Taki pożar zagraża zwierzętom. A człowiekowi?
Katastrofa może się zdarzyć wszędzie obok nas i to jest coraz bardziej prawdopodobne. Mamy w Polsce dużo lasów sosnowych – monokultury sosnowe. Jeśli tak dalej pójdzie, one też się będą palić. To może kosztować życie ludzi, mienie. Jak to się zapali gdzieś koło miasta, to będzie tragedia. Będą choroby płuc, bo będziemy to wdychać. Nasza sytuacja jest bardzo poważna. Jeśli ktoś wciąż zaprzecza, czy zmiany klimatyczne rzeczywiście następują, niech wyjrzy przez okno.
Jak duży udział w tym procesie mają ludzie?
Dokładamy się do zmian klimatycznych spalając w Polsce węgiel i inne paliwa kopalne. Mało tego: przez nasze działania skutki tych zmian klimatycznych są jeszcze głębsze. Niedawno w Polsce był masowy odstrzał bobrów, które jako tako tę wodę zatrzymują. Do tego jest nowa specustawa, która ma jeszcze bardziej ingerować w ekosystemy wodne. Minister Gróbarczyk chce budować sztuczne zbiorniki i betonować koryta rzek. Jemu się wydaje, że on zatrzyma tam wodę.
A nie zatrzyma?
Tak naprawdę będzie to miejsce parowania wody. Najlepiej wodę zatrzymują naturalne ekosystemy – nie ma co do tego wątpliwości. Więc skanalizowane rzeki nie będą działać. Dodam, że my powinniśmy myśleć dużo bardziej o ścisłej współpracy z Unią Europejską w kwestii rozbudowy systemu ostrzegawczo-ratowniczo-pożarniczego. Szwedzi, jak im się paliły lasy, to od razu poprosili o pomoc: przeleciały samoloty gaśnicze z różnych krajów Europy, w tym polscy strażacy. A my się krok po kroku wypisujemy z UE, czyli systemu, który może nam pomóc.
Czy za to, co się dzieje, można winić rządzących?
Ogólnie możemy winić rządzących z ostatnich 13 lat. PO rządziła osiem lat, PiS rządzi pięć i zaraz będą rządzić dziesięć. Mamy od lat bardzo technokratyczne rządy. Oczywiście rząd PiS posunął to teraz do granic absurdu.
Ministerstwo Edukacji Narodowej wyprodukowało film, który chwali pozytywne skutki ocieplenia klimatu…
To coś kuriozalnego! Oni tam twierdzą, że jak lód w Arktyce się stopi, to pojawią się krótsze szlaki dla statków oraz nowy dostęp do ropy. To my się teraz z tego cieszymy, że Putin będzie miał nowy dostęp do ropy?! To są strasznie głupie rzeczy, a nie żadna edukacja społeczeństwa. Idziemy więc jako kraj w złą stronę. Ingerujemy w rzeki, wycinamy Puszczę Białowieską, strzelamy do bobrów. Prezydent Duda cieszy się, że węgla mamy na 200 lat i będziemy go dalej spalać. Jakby się nie obrócić, z każdej strony widać d…
Pan to osobiście odczuwa?
Ja mieszkam w Teremiskach w Puszczy Białowieskiej i w życiu nie widziałem takiego wysypu kleszczy. To są choroby typu borelioza, na którą, zdaje się, właśnie zachorowałem. To jest też zapalenie opon mózgowych. I to jest wynik braku zimy, co sprawia, że kleszcze się świetnie czują.
Ceny żywności też zaraz pójdą w górę w wyniku suszy…
Pamiętam taką reklamę Greenpeace: siatka ziemniaków i napis: ”Okazja! 1kg za 100 zł”. Tak zaraz może naprawdę być…
Coś pana nastraja optymistycznie?
Ludzie chyba dostrzegają, że klasa polityczna nie działa i coś trzeba zmienić. Mam nadzieję, że się ogarniemy. Dzika przyroda w Polsce, jeśli ją zostawimy w spokoju, może być dla nas zderzakiem, buforem łagodzącym zmiany klimatyczne. Musimy też szybko odejść od paliw kopalnych. Może rząd się w końcu zorientuje, że klimatycznie i politycznie ta ich polityka jest do niczego.
Adam Wajrak - urodzony w 1972 roku. Dziennikarz „Gazety Wyborczej”, ekolog, przyrodnik. Mieszka w Teremiskach koło Białowieży. Miłośnik zwierząt, autor książek "Zwierzaki Wajraka", "Kuna za kaloryferem" czy "Wilki".
Wszystko, co musisz wiedzieć o skutkach suszy w Polsce, znajdziesz na naszej grupie na Facebooku. Aktualne wydarzenia, najnowsze informacje, wymiana wiedzy, wskazówek jak można pomóc czy gdzie pomocy szukać. Kliknij, by dołączyć.