W szkołach mniejszości narodowych na Litwie, w tym polskiej, 60 proc. przedmiotów powinno być wykładanych po litewsku, dopiero reszta w języku mniejszości - z taką propozycją wystąpił w środę poseł współrządzącej partii konserwatywnej Gintaras Songaila.
Znany z antypolskiego nastawienia poseł proponuje zastosować na Litwie tzw. model łotewski. Na Łotwie w szkołach mniejszości narodowych większość przedmiotów jest wykładana w języku państwowym.
Na środowej konferencji "Polityka UE w dziedzinie oświaty mniejszości narodowych: doświadczenia Łotwy", która odbyła się w litewskim parlamencie, poseł zaznaczył, że doświadczenie łotewskie jest niezmiernie cenne.
- Jest to jeden z najlepszych w Unii przykładów integracji mniejszości narodowych ze społeczeństwem, a wszystko dlatego, że tam w szkołach mniejszości narodowych już od dziesięciu lat 60 proc. przedmiotów jest nauczanych w języku łotewskim - twierdzi Songaila.
Obecnie w szkołach mniejszości narodowych na Litwie nauka odbywa się w języku mniejszości.Tylko lekcje języka litewskiego prowadzone są w tym języku. Nowelizacja ustawy o oświacie, która obecnie jest omawiana w Sejmie, zakłada m.in. zwiększenie liczby przedmiotów nauczanych w języku państwowym, czyli po litewsku.
Takim założeniom sprzeciwia się społeczność polska na Litwie i zapowiada organizowanie akcji protestacyjnych, jeżeli zostanie przyjęta niekorzystna dla Polaków ustawa.
Na Litwie jest 116 szkół z polskim językiem nauczania, do których uczęszcza około 16 tys. uczniów.