Poradnik skutecznego skrytobójcy

Jaka jest definicja skrytobójstwa? Czy potajemne zamachy dokonywane na przestrzeni wieków łączy wspólny mianownik? Jakie motywacje kierują skrytobójcami, którzy w jednym przypadku pozostają nieuchwytni, a w innym są gotowi pozostać na miejscu zbrodni i ponieść konsekwencje?

Były oficer CIA ujawnia prawdę o skrytobójstwach
Źródło zdjęć: © AFP

/ 10Były oficer CIA ujawnia prawdę o skrytobójstwach

Obraz
© AFP

Robert B. Baer - były oficer CIA, który uczestniczył w tajnych misjach w Afryce Północnej, Azji i na Bliskim Wschodzie, w swojej książce "Zabójstwo doskonałe" odsłania tajniki działań skrytobójców, odwołując się do własnych wspomnień, a także do mniej lub bardziej znanych zamachów z historii powszechnej. Autor zgromadził mnóstwo przykładów działalności skrytobójców, tworząc na kartach swojej książki "katechizm skrytobójcy", a także formułując 21 reguł, jakimi powinni się posługiwać skuteczni zamachowcy. Na kolejnych stronach przedstawiamy kilka z tych reguł.

/ 10Reguła 2. Niech to czemuś służy

Obraz
© Świątynia That Luang w Wientian/AFP

Joseph Westermeyer był studentem medycyny i wielkim miłośnikiem antropologii, który znalazł czas, by niezależnie od zdobywania zawodu lekarza doktoryzować się w ulubionej dziedzinie. Obiektami jego badań byli mieszkańcy Wientianu, "brudnej i dusznej stolicy Laosu". Westermeyer zajmując się programem szczepień i penetrowaniem niedostępnych dla cudzoziemców rejonów kraju natrafił wkrótce na dziwne przypadki morderstw politycznych.

"Westermeyer ustalił, że w każdym przypadku miejscowa społeczność była zgodna, że ofiara morderstwa stanowiła śmiertelne zagrożenie". Przykładowo jedna z nich paliła plony, by czerpać korzyści ze wzrostu cen towarów. W momencie, gdy nie sposób było wyegzekwować sprawiedliwości w oparciu o postępowanie sądowe (winni urzędnicy byli bezkarni), mieszkańcy dopuszczali się skrytobójstwa. "Nigdy nie doszło do zabójstwa niewłaściwej osoby, żaden z morderców nie chybił celu" - wspominał Westermeyer, który był zaskoczony, że "każdy zamach przyjmowano zbiorowym westchnieniem ulgi" i że "laotańskie zabójstwa są w gruncie rzeczy metodą rozwiązywania konfliktów".

/ 10Reguła 4. Jeśli nie kulą, to tarczą

Obraz
© Zabójstwo Marata na obrazie Paula Jacquesa Aime Baudry'ego/domena publiczna

Paryż, 13 lipca 1793 roku. Tego dnia Charlotte Corday, normandzka szlachcianka, prawnuczka wybitnego dramatopisarza Corneille'a wyruszyła w kierunku dzielnicy Cordelieres - siedziby politycznych radykałów. Uzbrojona w kilkunastocentymetrowy nóż kuchenny szukała domu Jeana-Paula Marata. Autora tezy: "każdy Francuz, który wątpi w rewolucję, zasłużył na to, by go skrócić o głowę".

Corday zamierzała zabić Marata na posiedzeniu Konwentu, co oczywiście skończyłoby się dla niej utratą głowy. Była na to gotowa, jednak musiała zmienić swój plan, gdy dowiedziała się, że mężczyzna leży chory w swoim domu. W myśl reguły "jeśli nie kulą, to tarczą", skrytobójczyni napisała do Marata list, w którym oświadczyła, że dysponuje nazwiskami przeciwników rewolucji. Kobieta podstępem wśliznęła się do jego mieszkania, zastając Marata w kąpieli. Corday czym prędzej wspomniała o rzekomym liście, czym wzbudziła ciekawość rewolucjonisty. Mężczyzna zamiast nazwisk politycznych przeciwników otrzymał jednak śmiertelny cios nożem. Cała sytuacja stała się zaś inspiracją dla wielu malarzy, takich jak David czy Paul Jaques Alme Baudry.

/ 10Reguła 5. Miej w zanadrzu plan awaryjny - zawsze i na wszystko

Obraz
© Prezydent Rwandy Juvenal Habyarimana wraz z żoną/AFP

Kigali, Rwanda, 6 kwietnia 1994 roku. Na pokładzie samolotu Dassault Falcon 50, który około godziny 20:30 miał wylądować na lotnisku Kigali, znajdował się prezydent Rwandy, prezydent Burundi oraz kilkoro innych pasażerów. Wieść niesie, że żona prezydenta Rwandy siedziała na przeszklonej werandzie i wypatrywała powrotu męża, co później miało być argumentem potwierdzającym tezę, iż kobieta była uwikłana w przeprowadzenie zamachu.

"Kiedy samolot prawie już siadł na pasie, w niebo wystrzelił pocisk wymierzony wprost w Falcona 50. (...) Na niebie rozbłysła potężna kula ognia", po której nastąpił drugi wybuch spowodowany uderzeniem drugiego pocisku. Zdaniem Baera zabójcy prezydenta wiedzieli, co robią, stosując "strategię nadmiaru" (dwa pociski), wykorzystując zaawansowaną technologię (pociski naprowadzane termicznie) i przewidując najlepszy moment do oddania strzału. Dzięki temu działali w zgodzie z zasadą, która zakłada , że "mord polityczny jest jak miłość - nie sposób go ograniczyć do jednego wymiaru, ale wymaga szerszego myślenia".

/ 10Reguła 7. Pożycz strzelbę, kup pocisk

Obraz
© Hassan II/domena publiczna

Reguła traktująca o zacieraniu śladów skrytobójstwa i, w miarę możliwości, zrzucania winy na kogoś innego, była doskonale rozumiana przez Hassana II, nieżyjącego już króla Maroka. 22 stycznia 1983 roku dopuścił się on w Marrakeszu zamachu na Ahmeda Dlimiego, szefa służb specjalnych. Tym razem król nie wykorzystał swojej ulubionej metody, polegającej na wyrzucaniu ofiary ze śmigłowca wprost w paszcze rekinów pływających w Atlantyku. Hassan II wiedział bowiem, że śmierć Dlimiego nie może zostać powiązana z jego osobą.

Szef służb specjalnych zginął więc w zaaranżowanym wypadku samochodowym, wywołując zaskoczenie, ale nie wzbudzając podejrzeń. Tym sposobem Hassan II pozbył się wiernego sługi, który od jakiegoś czasu sprawiał coraz więcej problemów, obmawiał swego władcę w obecności zagranicznych dyplomatów i zbyt często zaglądał do kieliszka. Hassan II uznał, że zdymisjonowanie Dlimiego może mu przysporzyć nowych kłopotów, a jawne skazanie na śmierć tak wysoko postawionego urzędnika również nie wchodziło w rachubę. Najbezpieczniejszym wyjściem był więc "nieszczęśliwy wypadek".

/ 10Reguła 8. Wypróbuj swoich zastępców w ogniu walki

Obraz
© AFP

Omagh, hrabstwo Tyrone, 23 sierpnia 1974 roku. Bohaterem historii ilustrującej ósmą regułę skutecznego skrytobójcy jest Sean O'Callaghan, aktywny członek IRA, który do wspomnianego dnia nie miał jeszcze krwi na rękach. Aby to zmienić i wypróbować go na polu walki, dówódcy IRA wytypowali go na zabójcę Petera Flanagana, detektywa inspektora uważanego za zdrajcę.

O'Callaghanowi przydzielono do pomocy 16-latka z Belfastu, który był ścigany listem gończym za zabójstwo brytyjskiego żołnierza oraz młodą dziewczynę, która miała się wcielić w rolę kierowcy. Członek IRA nie ufał swoim nowym towarzyszom, jednak w dniu akcji spisali się na medal. O'Callaghan wszedł do ulubionego baru Flanagana i władował w niego cały magazynek. Mając krew na rękach, mógł być teraz wykorzystywany do kolejnych zabójstw zlecanych przez IRA.

/ 10Reguła 9. Nie strzelaj do wszystkich w pokoju

Obraz
© AFP

"Pamiętaj: nie wolno doszukiwać się dobrych stron w masakrze" - tymi słowami Baer podsumował wydarzenia, jakie rozegrały się 8 czerwca 1992 roku w Paryżu. W owym czasie autor miał pod sobą informatora imieniem Claude, który wszedł w porozumienie z Atefem, przedstawicielem Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Feralnego dnia Claude spotkał się z Atefem w hotelu Meridien Montparnasse, skąd wyruszyli do restauracji. Po drodze ich uwagę przykuł zagadkowy mężczyzna, wyraźnie obserwujący dwóch mężczyzn.

Po kolacji Claude i Atef wrócili do hotelu i gdy ściskali sobie dłonie na pożegnanie, informator Baera "dostrzegł kątem oka dwóch idących w ich stronę mężczyzn. Wygoleni na zero, w czarnych skórzanych płaszczach, wyglądali jak francuscy skinheadzi." Jeden z nich po chwili chwycił Atefa, zaś drugi oddał dwa szybkie strzały w tył głowy. Zgodnie z 9. regułą "zabójcy nie mieli żadnego powodu mordować Claude'a, więc go oszczędzili. Po co niepotrzebnie drażnić Francuzów?" - kwituje Baer, który przywołał również przykład dwóch meksykańskich karteli: Cali i Medellin. Pierwszy z nich ma znacznie niższą pozycję, dlatego jego członkowie mają w zwyczaju "puszczać serię z broni automatycznej do wszystkiego, co się rusza". Tym sposobem wymuszają szacunek, o który kartel z Medellin nie musi już zabiegać. Dlatego też zabójstwa wykonywane w imieniu Medellin dotykają wyłącznie konkretnych celów.

/ 10Reguła 14. Nie daj się złapać in flagranti

Obraz
© Radiowozy w Dubaju/AFP

Dubaj, 19 stycznia 2010 roku. Tego dnia dubajska policja została postawiona w stan najwyższej gotowości, gdy w jednym z hoteli znaleziono zwłoki pewnego Palestyńczyka. Początkowo zakładano, że mężczyzna umarł z przyczyn naturalnych, jednak po sprawdzeniu fałszywego paszportu i odkryciu jego prawdziwej tożsamości (był handlarzem broni i figurował na czarnej liście Izraela) policjanci rozpoczęli śledztwo.

Skrytobójcy, którzy użyli trucizny powodującej śmiertelny paraliż, przez pewien czas byli przekonani, że nie zostawili po sobie żadnych śladów. "Policjanci posłużyli się jednak algorytmem, by przeanalizować dane o przylotach i odlotach w Dubaju w okresie poprzedzającym morderstwo i kilka dni później, sprawdzili też nagrania z monitoringu oraz bilingi rozmów telefonicznych, które mogły mieć związek ze sprawą." Tym sposobem natrafili na grupę zamachowców, którzy powinni sobie wziąć do serca słowa autora "Zabójstwa doskonałego". "Codzienne życie nie staje w miejscu z powodu czyjejś śmierci, więc nie dawaj nikomu pretekstu, żeby zadecydował inaczej" - pisze Baer. "Zrób wszystko, by nie wpaść w elektroniczną pułapkę. Zrezygnuj z użycia jakichkolwiek telefonów, komputerów i kart kredytowych. Miejski autobus lub opłacona gotówką taksówka mają w każdej sytuacji przewagę nad prywatnym samochodem" - poucza były agent CIA.

/ 10Reguła 18. Jak grom z jasnego nieba

Obraz
© Samochód premiera po wybuchu/AFP

"Prędkość, dyskrecja i element zaskoczenia to twoi najskuteczniejsi sprzymierzeńcy. Stosuj je w odpowiednich dawkach, a twój cel nie zdąży się nawet skulić przed ciosem" - tymi słowami Baer rozpoczyna historię admirała Luisa Carrero Blanco, nowego premiera rządu Franco, który padł ofiarą zamachowców, ale przede wszystkim własnych przyzwyczajeń. Skrytobójcy wiedzieli bowiem, że admirał "od niepamiętnych czasów wychodził z domu punktualnie o dziewiątej, wsiadał do podstawionego samochodu i jechał do oddalonego o pięć przecznic kościoła św. Franciszka Borgiasza, żeby wziąć udział w porannej mszy."

20 grudnia 1973 roku zamachowcy z ETA wykorzystali ten fakt, przebierając się za rzeźbiarzy, którzy od dwóch miesięcy drążyli tunel pod ulicą. Kiedy samochód polityka wjechał w pułapkę, "jezdnia nagle się wybrzuszyła i wybuchła, rozrzucając wokół gruz i odłamki betonu. W miejscu, gdzie przed chwilą był wóz premiera, ział ogromny lej, napełniający się błyskawicznie wodą i ściekami". Carrero Blanco przeżył pierwsze uderzenie, jednak zmarł na sali operacyjnej wskutek odniesionych ran. Kierowca i ochroniarz zginęli na miejscu, nie zdając sobie sprawy, co się właściwie wydarzyło.

10 / 10''Kula podpisana imieniem ofiary''

Obraz
© wyd. Świat Książki

Robert B. Baer usłyszał kiedyś od szefa CIA, że skrytobójstwo to "kula podpisana imieniem ofiary". Były oficer amerykańskiego wywiadu, autor takich książek jak "Oblicze zła: prawda o wojnie z terroryzmem we wspomnieniach oficera CIA" (2003) czy "Sleeping with Devil: How Washington Sold Out Soul for Saudi Crude" (2004), w swojej najnowszej publikacji stara się zrozumieć te słowa i zdefiniować skrytobójstwo. Znaleźć wspólny mianownik dla skrytobójczych działań, które towarzyszą ludzkości od zarania dziejów.

"Zabójstwo doskonałe" to szczegółowa analiza historycznych przykładów dokonana przez praktyka. Człowieka, który ze skrytobójstwem stykał się w codziennej pracy. Dla Baera nie ma w tej sferze tematów tabu, i chociaż w niektórych przypadkach autor nie podaje wszystkich szczegółów (np. gdy osoba biorąca udział w opisywanych wydarzeniach jest "nadal w grze"), to z jego opowieści bije szczerość i wyraźna chęć ukazania wszystkich odcieni skrytobójstwa.

W tekście znajdują się fragmenty książki "Zabójstwo doskonałe" Roberta B. Baera, wydanej przez Świat Książki.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]