Pomoc zranionym w Kościele. Prymas: "Robimy wszystko, by przełamywać obojętność"
Kościół w Polsce podejmuje nowe inicjatywy, które mają pomóc ofiarom pedofilów na różnych poziomach. Niektóre projekty już przynoszą owoce i trzeba je nagłaśniać. O ogólnopolskim sukcesie nie ma jednak mowy. Wiele ofiar milczy przez kilkadziesiąt lat.
12 lutego w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski odbyła się konferencja prasowa pod hasłem "Pomoc zranionym w Kościele". Abp Wojciech Polak, Delegat KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży i prymas Polski, Barbara Smolińska, psychoterapeuta i o. Tomasz Grabowski, prezes wydawnictwa W drodze, omawiali konkretne działania podjęte przez polski Kościół, który mierzy się z zarzutami seksualnego wykorzystywania nieletnich m.in. przez przedstawicieli kleru.
ZOBACZ WIDEO: Afera wokół abp. Głodzia. "To nie jest wielka sprawa dla papieża"
- Robimy wszystko, by przełamywać obojętność. Chcemy też nagłaśniać inicjatywy podejmowane w Kościele dla ochrony małoletnich - mówił abp Polak.
Konferencję otworzyło świadectwo pana Tadeusza, który wyznał, że w dzieciństwie był wykorzystywany przez księdza katolickiego.
- To doświadczenie od 30 lat wywiera ogromny wpływ na moje życie psychiczne, duchowe, na relacje rodzinne i zawodowe - mówił mężczyzna na zaprezentowanym nagraniu. Jednocześnie przyznał, że po latach odnalazł swoje miejsce w Kościele dzięki wspólnocie neokatechumenalnej. - Dzięki temu, że zaryzykowałem i wróciłem do Kościoła, Bóg uzdolnił mnie do małżeństwa. Dziś jestem mężem i ojcem kilkorga dzieci - mówił mężczyzna.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Ofiary przestępstw seksualnych osób duchownych nie mają swego miejsca w Kościele, w którym mogłyby czuć się bezpiecznie... Jeśli w ogóle chciałyby doń wrócić. (...) My jesteśmy zgubieni i odrzuceni przez większość społeczności kleru i wiernych Kościoła katolickiego w Polsce. Żyjemy w samotności, w depresjach, bez sensu życia, z nieuleczalną raną psychiczno-duchową - dodał pan Tadeusz.
Prymas podziękował za to świadectwo i przyznał, że jako Delegat KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży otrzymuje zgłoszenia innych ofiar.
- Sygnały od skrzywdzonych w Kościele otwierają nam oczy na ludzkie dramaty i potrzeby. Konferencja Episkopatu Polski powołała Fundację Świętego Józefa. Zajmie się ona systemową pomocą skrzywdzonym. Jej celem jest wspieranie istniejących już inicjatyw pomocowych i inicjowanie nowych - mówił abp Polak.
Fundacja została już zgłoszona do KRS i ma stabilny system finansowania - biskup każdej diecezji zobowiązał się utrzymywać lokalne struktury Fundacji, która ma nie tylko określić skalę problemu, ale przede wszystkim udzielać realnej pomocy psychologicznej, prawnej, duszpasterskiej. W każdej diecezji będzie działał koordynator prac ekspertów (duchownych i świeckich).
Abp Polak podkreślił znaczenie funkcjonowania Centrum Ochrony Dziecka, o. Adama Żaka i jego zespołu, który prowadzi szkolenia w całej Polsce.
- Szkoleni są księża, zakonnicy, zakonnice, katecheci, wychowawcy i animatorzy. W szkoleniach do tej pory wzięło udział już około 1000 osób. W każdej diecezji i prowincji zakonnej jest wyznaczony delegat ds. ochrony dzieci i młodzieży - to osoba odpowiedzialna za przyjmowanie zgłoszeń o wykorzystaniu seksualnym małoletnich przez osobę duchowną i za wskazanie pomocy psychologicznej, prawnej i duszpasterskie - mówił abp Polak.
Kluczowym punktem konferencji była też prezentacja nowo wydanej książki "Łzy niewinności. Przemoc seksualna w dzieciństwie. Droga duchowego uzdrowienia" Joëla Pralonga (wyd. W drodze).
- To nie jest książka przeciw Kościołowi, tu nie chodzi o szok, ale dawanie realnej pomocy i wskazywanie, jak pomóc zranionym odnaleźć się w życiu - mówił o. Grabowski, dla którego "Łzy niewinności" odsłaniają temat, o którym trzeba głośno mówić.
Zdaniem o. Grabowskiego książka skierowana jest do ofiar, ponieważ zawarte w niej świadectwa pokazują pokrzywdzonym, że nie są sami i nie oni ponoszą winę. Jednocześnie powinny po nią sięgnąć osoby, które chcą nauczyć się słuchać i towarzyszyć pokrzywdzonym.
- Temat pedofilii w Kościele jest różnie pokazywany w mediach. Również w katolickich. Ta książka jest odpowiedzią katolickiego wydawnictwa na malejącą wiarygodność ludzi Kościoła - dodał prezes W drodze.
Wreszcie realnym i wymiernym działaniem mieszczącym się w haśle "Pomoc zranionym w Kościele" jest telefon zaufania "Zranieni w Kościele". Od 11 miesięcy w każdy wtorek między godz. 19:00 a 22:00 pod numerem telefonu 800 280 900 dyżurują psychoterapeutki i wspierający ich asystenci. Przez pierwsze pół roku udało się porozmawiać z 80 osobami, z czego 3/4 po raz pierwszy w życiu mówiło o swoich bolesnych przeżyciach.
- Prowadzę terapie od 30 lat i nigdy nie spotkałam się z przypadkiem, że ktoś przyszedł i powiedział: "Jestem ofiarą molestowania seksualnego" - mówiła Barbara Smolińska, psychoterapeuta, współinicjatorka inicjatywy "Zranieni w Kościele".
Smolińska podkreśliła, że ludzie zgłaszają się z depresją, po próbach samobójczych, ale dopiero długotrwały proces terapeutyczny pozwala ujawnić bolesne doświadczenia z dzieciństwa.
- Rozmowy przez telefon zaufania są różne. Niektórzy dzwonią już po psychoterapii, inni płaczą i chcą się od razu rozłączyć. Często są to ludzie w średnim wieku, którzy dopiero teraz, pierwszy raz w życiu, mówią, że były skrzywdzone w dzieciństwie - dodała Smolińska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rozmowa ze specjalistami inicjatywy "Zranieni w Kościele" bywa więc dla wielu pierwszą okazją, by mogli przemówić i nie być ocenianymi. Abp Polak mówił, że m.in. dla rozwijania takich dzieł powstała Fundacja Świętego Wojciecha.
Na koniec konferencji padło pytanie o skalę problemu pedofilii w polskim Kościele i finansowe zadośćuczynienie ofiarom. "Czy Polska będzie drugą Irlandią?". Abp Polak zwrócił uwagę, że dane dotyczące ujawnionych i potwierdzonych przypadków molestowania przez księży były już publikowane. Ale trudno określić skalę problemu, ponieważ ofiary milczą przez 20, 30, 40 lat.
W przypadku finansowego zadośćuczynienia prymas Polski powiedział, że Kościół jest zobowiązany do niesienia pomocy psychologicznej, prawnej, duszpasterskiej. W tym np. opłacania kosztów terapii. W Kościele nie ma odpowiedzialności zbiorowej, a ewentualne wypłacanie pieniędzy w ramach zadośćuczynienia może się odbywać wyłącznie po zapadnięciu wyroku sądu. Kościół podlega prawu polskiemu i w tym względzie jest zależny od decyzji sędziego.