Trwa ładowanie...

Policja odnalazła skradzione starodruki

Policja odnalazła skradzione starodrukiŹródło: Inne
d37q5yw
d37q5yw

Starodruki skradzione z klasztoru oo. franciszkanów w Wieliczce odzyskała w jednym z gdańskich antykwariatów krakowska policja.

Do kradzieży przyznał się 22- letni Marek B. z Wejherowa, były uczeń liceum, prowadzonego przez franciszkanów - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Podejrzanemu zarzucono dokonanie w pierwszej połowie 2003 roku kradzieży 25 starodruków z XVI i XVII wieku o wartości co najmniej 2 tys. 300 zł. Taką wartość starodruków określiła wstępnie prokuratura według kwoty, jaką Marek B. uzyskał z ich sprzedaży. W ramach śledztwa prokuratura zleci oszacowanie wartości ksiąg biegłemu.

Jak wynika z materiałów śledztwa, 14 starodruków Marek B. przekazał do sprzedaży w gdańskim antykwariacie. Część z nich została sprzedana, kilka udało się odzyskać policji.

Małopolskim policjantom ze specjalnej grupy, zajmującej się kradzieżami dzieł sztuki, w tym starodruków, przekazał je gdański antykwariusz, który nabrał podejrzeń co do legalnego pochodzenia woluminów.

d37q5yw

Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak, poszukiwaniem skradzionych starodruków zajmuje się małopolska policja m.in. w ramach śledztw dotyczących kradzieży starodruków z biblioteki klasztoru oo. kamedułów i Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu.

Zniknięcie starodruków z biblioteki oo. kamedułów wyszło na jaw na początku sierpnia ub. roku. Ustalono wówczas tytuły 47 skradzionych ksiąg. Najstarszą z nich była wydana w roku 1483 Biblia sacra utriusque testamenti – Venetis. Szczegółowa inwentaryzacja wykazała jednak, że z biblioteki zginęło aż 250 ksiąg. Później ustalono jednak, że pięć XV-wiecznych inkunabułów, które uważano za skradzione, było wypożyczonych Bibliotece Narodowej w Warszawie, a szósty znajdował się w klasztorze.

Złodzieje dostali się do biblioteki po przecięciu kraty zabezpieczającej drzwi oraz wycięciu otworu w drzwiach wejściowych.

Podejrzany o kradzieże starodruków z seminarium w Sandomierzu historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisław Sz. przyznał, że starodruki sprzedawał za pośrednictwem antykwariatów i domów aukcyjnych w całej Polsce. W ramach tego śledztwa zarzut paserstwa postawiono także krakowskiemu antykwariuszowi Januszowi P., który został aresztowany.

Obok Stanisława S. podejrzanymi w tym śledztwie są także: dyrektor biblioteki sandomierskiego seminarium Marek R., podejrzany o wyłudzenie 22 tys. zł ministerialnej dotacji na renowację skradzionego inkunabułu, oraz konserwator zabytków Krystyna D., która wystawiła fakturę za niewykonaną renowację dzieła, poświadczając w ten sposób nieprawdę.

Najsłynniejszą kradzież dzieł bibliotecznych ujawniono w 1999 r. Z Biblioteki Jagiellońskiej złodzieje wynieśli 59 inkunabułów i starodruków w 47 woluminach. Do tej pory do Polski wróciło 21 dzieł - 18 z Niemiec, trzy z Wielkiej Brytanii. W śledztwie dotyczącym tej kradzieży z krakowską prokuraturą współpracował jako ekspert prof. Stanisław S.

d37q5yw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37q5yw

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj