Trwa ładowanie...
douglas
23-04-2010 13:54

Pokolenie A

Pokolenie AŹródło: Inne
d3n367m
d3n367m
Postęp technologiczny niesłychanie przyspieszył tempo naszego życia i przeniósł je do rzeczywistości wirtualnej. Ciekawe, jak zachowywaliby się ludzie, gdyby zabrać ich w jakieś odległe miejsce, gdzie mogliby ze sobą zacząć znowu rozmawiać – zastanawia się kanadyjski pisarz Douglas Coupland .

Pokolenie X to jedna z najlepiej znanych pana powieści. Najnowsza książka nie dość, że ma podobny tytuł, Pokolenie A, to podejmuje także podobne tematy: czytania, opowiadania historii, rozpanoszenia się technologii cyfrowej w naszej kulturze.

* Douglas Coupland*: Pokolenie X napisałem w latach 1989–1990. Wtedy odczuwało się wyraźnie, że w porównaniu z latami 70. i początkiem lat 80. życie nabrało tempa, zmiany kulturowe zaczęły zachodzić coraz szybciej. Stąd wziął się podtytuł Opowieści na czasy przyspieszającej kultury. Od kilku lat w naszym życiu dominują Google, eBay, portale społecznościowe, BlackBerry, iPody oraz iPhone’y. Światem finansowym rządzi technologia cyfrowa. Pojawiła się obłędna liczba elektronicznych gadżetów. Zastanawiam się, jaki wpływ mają one na ludzi. Ciekawe, jak zachowywałaby się grupa osób, gdyby zabrać je w jakieś odległe miejsce, gdzie mogą ze sobą porozmawiać (jak to się dzieje w książce Pokolenie A). Co miałyby sobie do powiedzenia w warunkach McLuhanowskiej retrybalizacji, czyli życia plemiennego, w czasach, gdy nie ma nawet książek. Ten temat pojawia się w obu moich powieściach.

Akcja Pokolenia A jest osadzona w niedalekiej przyszłości, po tym jak z naszej planety zniknęły pszczoły. Dlaczego właśnie te owady postanowił pan wyeliminować? * * Douglas Coupland: Bo taki scenariusz jest możliwy. Dopiero co brałem udział w interesującej dyskusji, której uczestnicy próbowali sobie przypomnieć, kiedy po raz pierwszy usłyszeli o masowym wymieraniu pszczół. Ja pamiętam, że byłem wtedy u rodziców i usłyszałem o tym w wiadomościach radiowych. Z miejsca zwymiotowałem, myśląc sobie: O Boże!, bo wówczas uważano, że śmierci pszczół winne są telefony komórkowe. A gdyby tak spytać ludzi, czy zrezygnowaliby z używania komórek, żeby ratować pszczoły? Nie jesteśmy gatunkiem przyjaznym dla innych. Zniknięcie pszczół było jakby zniknięciem nadziei. Gdy więc wracają, choć bardzo nielicznie, nadzieja także powraca.

Kate Lunau

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.

d3n367m
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3n367m

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj