W Ars Polonie – firmie organizującej Międzynarodowe Targi Książkowe, wrze. Ustanowiono tam nowe władze, odwołano Janusza Foglera przez nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy CHZ Ars Polona SA i powołano na jego miejsce Magdalenę Ślusarską, byłą dyrektor Departamentu Książki i Czytelnictwa Ministerstwa Kultury.
Jednak dotychczasowe władze nie przyjmują tych zmian do wiadomości, Janusz Fogler nadal urzęduje w siedzibie Ars Polony przy Krakowskim Przedmieściu.
Istnieje stary i nowy zarząd Ars Polony, stara i nowa rada nadzorcza. A wszystko dlatego, że w dniach 20-21 listopada odbyły się dwa walne zgromadzenia akcjonariuszy Ars Polony, z tym, że obie strony sporu określają to "drugie zgromadzenie" jako nieformalne.
"Starzy" nie wpuszczają "nowych" do siedziby firmy przy Krakowskim Przedmieściu. Grzegorz Guzowski, grozi interwencją policji, a jeśli ta nie wykaże zainteresowania próbą sił akcjonariuszy - czemu nie można będzie się dziwić - nie wyklucza użycia wynajętych agencji, by "odspawać" Janusza Foglera od biurka i dać możliwość działania nowym władzom.
W sumie mamy do czynienia z niesmaczną awanturą, w której naprzeciw siebie stanęli dwaj antagoniści: były wicedyrektor i wiceprezes Ars Polony (w latach 1994-2002) Grzegorz Guzowski i kierujący Ars Poloną od stycznia 2002 r. - Janusz Fogler.
Janusz Fogler i Aleksandra Stępień piszą: "O nic innego nie prosiliśmy naszych adwersarzy, jak o uszanowanie wyroku Sądu. Oświadczyliśmy wszem i wobec, że ewentualna przegrana w Sądzie oznacza nasze odejście. Sąd jednak zdecydował inaczej".
Chodzi o wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 20 października br., przyznający rację akcjonariuszom związanym z Foglerem. Główny adwersarz tego ostatniego - Grzegorz Guzowski twierdzi jednak, że Fogler zataił wówczas uchwałę "ustanawiającą pełnomocnika Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy w osobie Grzegorza Guzowskiego" i "uzurpował sobie prawo do reprezentowania Spółki", na co zwrócić miał uwagę sąd w uzasadnieniu wyroku. Ponieważ, zdaniem Guzowskiego - wiceprezesa w nowym zarządzie, stan ten spełnia warunki nieważności postępowania zgodnie z prawem, w najbliższych dniach wyrok zostanie zaskarżony w Sądzie Apelacyjnym.
"Dlaczego pan Guzowski tak boi się wyroku niezawisłego sądu i robi wszystko - łącznie z działaniami ewidentnie destabilizującymi Spółkę - by metodą faktów dokonanych, wbrew prawu powrócić do władz Spółki, którą przed dwu laty doprowadził niemalże do ruiny? - pytają Janusz Fogler i Aleksandra Stępień. - Dwa lata temu Ars Polona miała stratę blisko 1 mln zł, odbierano jej budynek oraz bojkotowano targi. Dzisiejsze wyniki należą do najlepszych w historii Spółki".
Grzegorz Guzowski przypomina, że po pierwsze - za odwołaniem Janusza Foglera z funkcji prezesa w dniach 20 - 21 listopada głosowali posiadacze 56 proc. kapitału akcyjnego. A co do sytuacji finansowej Ars Polony, to przedstawia dokumenty mówiące o powstaniu zadłużenia na rzecz CHZ Ars Polona SA od Wyższej Szkoły Sztuk Wizualnych i Nowych Mediów, będącej własnością Wydawnictw Artystycznych i Filmowych Sp. z o.o.
Prezesem zarządu WAiF i kanclerzem Wyższej Szkoły Sztuk Wizualnych i Nowych Mediów jest... Janusz Fogler. Zadłużenie WAiF i WSSWiNW na rzecz Ars Polony 31 października wynosiło 345 tys. zł. Ponadto 130 tys. zł zalega Ars Polonie spółka jawna Internews, będąca własnością Grzegorza Stępnia wraz z rodziną.
Pan Grzegorz Stępień jest udziałowcem i członkiem rady nadzorczej w WAiF, jego córka jest (była?) wiceprezesem Ars Polony.