Głośnymi okrzykami: "Jesteśmy z tobą", "Prawda zwycięży" kilkadziesiąt osób powitało we wtorek 18 stycznia w Sądzie Okręgowym w Gdańsku ks. prałata Henryka Jankowskiego, który ma zeznawać w procesie cywilnym o naruszenie dóbr osobistych, jaki wytoczył znanemu gdańskiego pisarzowi Pawłowi Huelle.
"- Moja reakcja na ten tekst była fatalna. Gdybym miał wtedy cokolwiek w ręku, to bym tym rzucił, choć jestem osobą opanowaną" - zeznał przed sądem były proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku.
Sympatycy byłego proboszcza św. Brygidy w Gdańsku odśpiewali mu "Sto lat". Do wchodzącego na salę rozpraw pisarza zwolennicy ks. prałata krzyczeli: "Hańba". Po zakończonej rozprawie Huelle musiał opuścić sąd pod eskortą policjantów.
Ks. Jankowski poczuł się obrażony felietonem Huelle opublikowanym w maju 2004 roku w "Rzeczpospolitej". Prałat domaga się od pisarza przeprosin na łamach gazety oraz wpłaty 100 tys. zł na potrzeby Domu Dziecka w Gdańsku-Oliwie.
Kolejną rozprawę sąd odroczył bezterminowo. W ciągu 10 dni Huelle ma złożyć wnioski dowodowe. Chce powołać świadków, m.in. byłego działacza "Solidarności" Bogdana Borusewicza.