Trwa ładowanie...
Australia
23-04-2010 13:52

Pisarze walczą ze zmianami w prawie autorskim

Pisarze walczą ze zmianami w prawie autorskimŹródło: Jupiterimages
d2olowy
d2olowy

Najbardziej znani pisarze australijscy, m.in. Peter Carey , Tim Winton czy Thomas Keneally protestują przeciw zmianom w australijskim prawie autorskim.

Obecnie obowiązujące prawo autorskie ogranicza sprowadzania zagranicznych wydań książek i zobowiązuje wydawców do przygotowania australijskiej edycji w ciągu 30 dni po opublikowaniu za granicą utworu, który ma trafić na rynek w Australii. Krytycy tego stanu rzeczy argumentują, że australijskie książki są z tego względu bardzo drogie; przeciwnicy utrzymują, że bez tej ochrony australijski rynek książki wpadnie w kłopoty, co narazi na szwank kulturową tożsamość kraju.

Australijski rząd zwrócił się z zapytanie do Productivity Commission, ciała doradczego rządu w sprawach mikroekonomii i zarządzania. Według opinii komisji, która uznała, że prawo autorskie powinno zostać zmienione, główną obawą jest fakt, że czytelnicy płacą wyższe ceny za książki, ale nie ma to związku z ich wyższą wartością artystyczną.

Jeremy Fisher, z Australian Society of Authors, odrzuca tę decyzję komisji.
- Usunięcie obowiązku przygotowania australijskich edycji zniszczy nasz rynek wydawniczy. Nikt nie będzie czerpał z niego korzyści: ani autorzy, ani księgarze, ani wydawcy, ani drukarze, a najbardziej ucierpią czytelnicy. W Australii branża wydawnicza jest jedną z najbardziej dochodowych; docenia się ją za granicą i nie jest wspomagana z podatków, jak inne branże – mówi.

d2olowy

The Australian Society of Authors uzyskało poparcie swych odpowiedników z Wielkiej Brytanii, Nowej Zelandii i Stanów Zjednoczonych. Paul Aiken, z amerykańskiego Authors Guild, mówi, że decyzja rządu może doprowadzić do skurczenia się rynku wydawniczego w Australii.
- To przyniesie szkody autorom i wydawcom. Na dłuższą metę uderzy to również w czytelników, którzy będą uzależnieni od tego, co zagraniczni wydawcy będą eksportować – powiedział.

d2olowy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2olowy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj