Ratujący życie przeszczep nerki, jakiemu została poddana popularna brytyjska pisarka Sue Townsend , dał asumpt do kolejnej dyskusji o stanie służby zdrowia na Wyspach.
Operację przeprowadzono we wrześniu, ale Townsend poinformowała o niej dopiero przed kilkoma dniami, gdy udało się przezwyciężyć rozmaite komplikacje. Popularna autorka skorzystała z okazji, by zwrócić uwagę na dramatyczny brak organów do przeszczepów w Wielkiej Brytanii. Obecnie na przeszczep oczekuje tam dziesięć tysięcy osób, co dzień umierają średnio trzy z nich. Spośród 1500 szczęśliwców, którym w zeszłym roku przeszczepiono nerkę, co trzeci otrzymał ją od krewnego.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.