Chcemy uniknąć kontrowersyjnej dyskusji – tak radni PiS tłumaczą sprzeciw wobec nadania jednej z białostockich ulic imienia Czesława Miłosza .
Z propozycją upamiętnienia noblisty wystąpił kilka tygodni temu prezydent Tadeusz Truskolaski. Projekt uchwały w tej sprawie najpierw musiała zaopiniować komisja samorządności i bezpieczeństwa, w której większość ma PiS. A temu Miłosz się nie podoba.
Zbigniew Nikitorowicz, radny PO, który był inicjatorem upamiętnienia noblisty, decyzję PiS przyjął ze zdumieniem.
– Znacznie bardziej kontrowersyjne są prace naukowe wywodzącego się z PiS obecnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który obficie cytował w nich Lenina – mówi, przypominając, że wyjątki z twórczości Miłosza wykuto na gdańskim pomniku stoczniowców zamordowanych przez komunistyczne władze w 1970 roku.