Trwa ładowanie...
masłowska
23-04-2010 13:22

Pierwsze recenzje teatralnej Masłowskiej

Pierwsze recenzje teatralnej MasłowskiejŹródło: Inne
d1553rf
d1553rf

Trójmiejski raper Liroy miałby większe wyczucie materii, wystawiając Dziady Mickiewicza, niż Agnieszka Lipiec-Wróblewska, inscenizując w gdańskim Teatrze Wybrzeże najbardziej kontrowersyjną powieść ostatnich lat, Wojnę polsko-ruską... Doroty Masłowskiej.

Od pierwszej sceny można pomyśleć, że gdyby to od reżyserki zależało, nie zaliczyłaby młodej pisarki w poczet nominowanych do nagrody Nike. Czuła się chyba od niej mądrzejsza i dlatego zrobiła głupi spektakl, pełen pogardy dla bohaterów.

Silny wciąga amfetaminę jak powietrze. Magda, która go rzuciła - to oś dramatu i przyczyna samobójstwa chłopaka - jest pretensjonalną Barbie. Natasza uwielbia czytać powieści o Conanie i program telewizyjny, a Andżela "lubi się odchudzać".

W książce są to jednak wyraziste postaci. Mówią krwistym, a nawet bardzo pieprznym językiem, co wywołało awanturę i przysłoniło największą wartość powieści, którą jest pierwszy od lat w polskiej prozie zbiorowy portret nastolatków z blokowisk.

d1553rf

Nie wszystkie postaci Masłowskiej są też skończonymi idiotami. Silny ma w sobie pokłady wrażliwości, ale pada ofiarą dzikiej namiętności, jest też zakładnikiem społecznego pochodzenia. Stać go jednak na inteligentną ironię. W spektaklu grana przez Eryka Lubosa postać zamiast zyskiwać na tym, jest tylko ośmieszana. Zresztą, wszystkie osoby dramatu w ujęciu Lipiec-Wróblewskiej zostały sprowadzone do poziomu karykatur.

Nie mając pomysłu na interpretację zasadniczych problemów powieści, Lipiec-Wróblewska zafundowała nam na wielkim ekranie instruktaż palenia heroiny, chociaż bohaterowie Masłowskiej wciągają tylko amfę. Pokazała też roznegliżowaną aktorkę w konwencji hotline. To już czysta pornografia, której nie uświadczymy w książce.

W finale pojawia się postać alter ego autorki.

d1553rf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1553rf

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj